[First]

31 3 1
                                    

"Hej Hyunjin!"

Od razu po wejściu do szkoły, chłopca przywitał głos jego, jak zwykle uradowanego, przyjaciela. Hwang od zawsze zazdrościł Felix'owi tego wiecznego optymizmu i dziecięcej radości jaką emanował. Od piegów przez uroczy uśmiech po kolorowe ubranie, Yongbok to dosłownie słonce rozświtlające, samą swoją obecnością, życie hyunjina i nie potrafił wyobrazić sobie codzienności bez niego. Z tego powodu, pomimo porannej kłótni z rodzicami, na jego twarzy zagościł uśmiech.

"Cześć Bokkie! Co tam trzymasz?"
W ręce chłopca była ulotka z, jak Hyunjin zauważył, logiem ich szkoły i  różowymi balonikami"

"Ogłoszenie o konkursie! Pomyślałem że ci pomoże w drodze do bycia przewodniczącym! Przeczytaj tylko."
Czarnowłosy wziął do rąk kartkę i zaczął czytać.

"Uwaga uczniowie i uczennice! W tym roku po raz pierwszy w naszej szkole odbędzie się konkurs na najlepszą parę. Każdy uczeń odda głos na swoich kandydatków a zwycięzcy otrzymają dodatkowe punkty za aktywność w życiu szkolnym oraz możliwość poprawy oceny z wybranego przedmiotu. Szczegóły dostępne na stronie szkoły."

"Wszytko fajnie, tylko jakby jest mały problem Felix, nie mam ani partera ani partnerki"

"Wiem, przeciez nie jestem głupi!! Ale pomyślałem że może poprosisz kogoś z naszej paczki, żeby ci pomógł? Może Seungmin albo Han? W końcu, na pewno by ci to pomogło w przyszłym roku."

"Han ma Minho, nie chcę wiedzieć co on by mi zrobił jakby się dowiedział że kręcę z jego chłopakiem, nawet dla głupiego konkursu, a  Seungmin to Seungmin, nie chcę go wciągać w coś takiego, on w sumie nawet nie potrzebuje żadnej z tych nagród."

W tym momencie zadzwonił dzwonek. Chłopcy pożegnali się i rozeszli do swoich klas. Hyunjin myślał o tym całą lekcje, skupiając oczy na letnim widoku za oknem.

----------

To jest zdecydowanie mój najgorszy pomysł kiedykolwiej, czemu ja to w ogólę robię, może jednak zrezygnuję?

Lecz było już za późno. Hyunjin zobaczył niebieskowłosego chłopca, w czarnych dresach i plecaku przerzuconym przez jedno ramię. W pobliżu nie było innych uczniów, o tej godzinie nikt nie wychodził tylnimi drzwiami, poza Yeonjunem, którego Hwang zawsze widzi uciekającego z lekcji matematyki, gdy sam siedzi na biologii słuchając wywodów Seungmina o jego roślinkach.

Może nie będzie tak źle.

"Yeonjun Choi! Poczekaj!"

To nie tak że oboje się nienawidzą. Hyunjin nazwałby to raczej ignorowaniem siebie nawzajem z domieszką niechęci przebywania w swojej obecności.

"Yeonjun!"

Może po prostu mnie nie słyszy.
Przyśpieszyl kroku i w końcu znalazł się obok drugiego. Ten gwałtownie się zatrzymał.

"Chyba pomyliłeś osoby Hwang."

"Nie, nie. Mam do ciebie prośbę"

"Ta. Zapomnij"

Yeonjun ruszył przed siebie.
Może jednak nie jesteśmy w tak dobrej relacji.

"Błagam księżniczko Junnie czekaj!"

"Jeszcze raz użyjesz tego głupiego przezwiska" Jun spojrzał z wrogością w oczy czarnowłosego" to zakażę Changbinowi pożyczania ci notatek z literatury i fizyki oraz upublicznie twoje zdjęcia z halloween, gdzie przebrałeś za Hannah Monatanę. Masz dokladnie jedną minutę. Czas start."

"Okej. Wow."

"58, o już 55 sekund"

"Zrozumiałem! Więc za miesiąc są wybory na najlepszą parę w szkole i pomyślałem że moglibyśmy wystartować razem. Jako para. Hej, nie odchodź! Mam jeszcze pół minuty! Jeśli wygramy ja miałbym lepszą pozycję by starować na przewodniczącego w przyszłym roku, na czym mi bardzo zależy, a ty miałbyś poprawione oceny i uregulowaną frekwencję! Rozumiem jak się nie zgodzisz, ale będę robił za ciebie biologię do końca roka i nawet..."

"Zgadzam się."

"obiecuję sam zagadać do pana Lee. Czekaj co."

"Zgadzam się udawać twojego chłopaka dla tego idiotycznego konkursu. Ale będziesz robił za mnie każde zadanie z biologi i matmy."

"Oczywiście! Już cie kocham księżniczko! Hej, nie odchodź, to żart!"

day dream | choi yeonjun x hwang hyunjinWhere stories live. Discover now