3

155 8 2
                                    


Jakieś oślepiające światło otworzyło mi oczy. Trochę dziwne widzieć oślepiające światło, że zamkniętymi oczami aczkolwiek tak było. Ale zimno w uszy.. Następnym razem muszę wziąść nauszniki.

Z myślą że znów mi się nie udało otworzyłam oczy. I rozejrzałam się po jakimś pokoju. Coś mi tu nie grało, bo pokój był z cegieł. Podłoga była z desek. Kątem oka zauważyłam też, że jest tu zielona pościel.

Czułam, że ktoś mnie trzyma za rękę, więc odwrocilam wzrok w tą stronę. Była ciężka i trochę mokra. Oczy prawie mi wyszły z orbit. DRACO MALFOY!!

- Co się dzieje, gdzie ja jestem?! - zapytałam zestresowana i podekscytowana. Ledwo to do mnie docierało, że faktycznie się udało.

Blondas popatrzył na mnie ze zdziwieniem i nie wiedział co powiedzieć. W sumie się nie dziwie. Wyobraź sobie, że masz przyjaciółkę która u ciebie nocuje, a jak się budzi to pyta z przerażeniem ,,Gdzie ja jestem?!"

Przypomniałam sobie, że chciałam sprawdzić, gdzie jest moja siostra i czy nasze rzeczywistości się połączyły - tak jak chciałyśmy.

- Gdzie jest moja siostra?? - spytałam, trochę mamrocząc.

Malfoy popatrzył na mnie z jeszcze większym zdziwieniem, jednak teraz w jego oczach było widać również smutek. Wiem, samą mnie to zdziwiło, że Draco nie rzucił we mnie zaklęciem ,,Avada Kedavra". Zawsze w moich snach chciał mnie zabić. Przykładowo raz przykleił mnie do sufitu i tak zostawił.

- Zapomniałaś ?

Przeraziłam się, że coś się stało. Wstałam, prawie upadając na twarz i wybiegłam z pokoju slitherinu na wielki korytarz. W samym Hogwarcie było zimno, następnym razem trzeba się cieplej ubrać.

Nie do końca ogarniałam gdzie jestem. Zwyczajnie wybiegłam od Draco szukać siostry. Sama nie wierzyłam, że to zrobiłam.

Zauważyłam jakąś dziewczynę w blond włosach, o trójkątnych rysach twarzy i niebieskich oczach.

- Hej - krzyknęłam w stronę dziewczyny - Wiesz może gdzie jest moja siostra?

- No pewnie, przecież znam każdego tutaj.

- To super, gdzie jest?

- to była ironia ciołku. Jak się nazywa ta sierota?

- Olivia Raspberry/Butterfly.

- A to ta.. Przepraszam, nie wiedziałam..

Zakręciło mi się w głowie.

- Ale o co chodzi?

- Musi Ci być przykro, nie musisz udawać że nic się nie stało.

- Ale o co chodzi? - zdałam sobie sprawę, że pewnie zanim tu przyszłam, moja postać wiedziała co się stało i teraz każdy myśli że mam coś z głową - znaczy..

- Nie powiedzieli ci jeszcze? Idź po schodach na górę, do skrzydła szpitalnego.

- Dobra, dzięki.

Z jeszcze większym przerażeniem wybiegłam po schodach na górę. Oczywiście, wcześniej trzy razy zabłądzilam w korytarzach Hogwartu. Schody były trochę strome. Chciałam już wejść przez drzwi do skrzydła, jednak zatrzymała mnie jakaś kobieta.

Wyglądała wiedźmowato. Wow, Emily odkryłaś Amerykę! Wiedźmy w Hogwarcie?

Ale ta kobieta wyglądała jak typowa nauczycielka niemieckiego. I ten zły wyraz twarzy. Nie kojarzyłam jej z filmu.

- A pani Raspberry czego tutaj szuka?

- Co z moją siostrą?

- A no tak.. Nikt pani nie powiedział. Jej stan się nie polepsza.

- Ale jak to, co sie stało?

- Przecież jest w śpiączce od trzech dni. Biedactwo, aż tak się przejęłaś, że zapominasz?

Odwróciłam się i zaczęłam ogarniać co się dzieje. Znaczy - od początku wiedziałam że jestem w dr, aczkolwiek chciałam wiedzieć, co dzieje się z moją siostrą.

Wyszłam na korytarz, żeby nie musieć gadać z pielęgniarką i usiadłam na ławce. Dziewczyna z blond włosami dalej stała na korytarzu i czytała jakąś książkę.

Poukładałam myśli i przypomniało mi się, że prosiła mnie, abym powiedziała Bil, że ją kocha.

Wstałam i podeszłam do niebieskookiej dziewczyny.

- A wiesz może gdzie jest Billie?

- O'Connell?

- Tak.

- Z tego co wiem to uczy się, w pokoju Gryffindoru.

- Dobrze, dzięki.

Odwróciłam się i znowu dostałam lekkiego laga, gdzie są te pokoje. Jednak żeby nie wyjść na głupią poszłam korytarzem prosto i udało mi się trafić. Myślałam nad tym, jak będzie wyglądać Bil i gdzie właściwie zniknął Draco.

Przy stoliku siedziała wszystkim znana Billie. Srebrne włosy i te błękitne oczy. Dla sprostowania - same wpisałyśmy, żeby miała szesnaście lat i właśnie ten kolor włosów.

- Hej Bil - powiedziałam po czym siadłam na krześle obok.

- Emily - złapała mnie za rękę - Kiedy Olivia tu będzie?

- Ale przecież jest w śpiączce, nie wiem tego.

- Przecież może tu shiftować.

Chyba nie ogarnęłam co się stało w tym momencie. Czy Billie naprawdę powiedziała o shiftingu? Przecież postacie z DR nie wiedzą o CR i o shiftingu.

Przeraziłam się i powiedziałam nasze safety word - minecraft. Zadziałało odrazu.

Hogwarts reality Onde histórias criam vida. Descubra agora