S I X T E E N T H

56 8 0
                                    

(nawiązanie do 11. headanonu)


Najgorszą rzeczą w życiu każdego twórcy jest wena, a już w ogóle jej brak.

Mikuni wie o tym doskonale.

Pewnego dnia, po dość długim czasie blokady pisarskiej wena postanowiła go nawiedzić.

Usiadł wtedy szybko do biurka i wyjął kartkę. 

Wziął też oczywiście długopis, pierwszy lepszy.

Nie zdążył napisać nawet zdania, a do pokoju wbił mu Faustus.

Zaczął się wydzierać na starszego Arisuina, że używa JEGO PODPISANEGO długopisu.

Pokłócili się dość ostro.

A w tym czasie ta suka (czyt. wena) uleciała.

Mikuni był wściekły.





//Wcaaale nie inspirowane moją sytuacją z młodszą siostrą, wcaaaale...//

SerVamp HeadcanonyWhere stories live. Discover now