Dziwny śpiew

25 1 0
                                    

To jaka jest twoja ulubiona piosenka?- zapytał Ritsuka.
Po chwili zastanowienia Sato odpowiedział:
- Nie znam tytułu...- Już miałem pierdolnąć się w łeb. Przecież trzeba być idiotą żeby nie znać tytułu swojej ulubionej piosenki - ...ale mogę zaśpiewać - odparł cicho Sato.
Wtedy poczułem ciekawość więc zgodziłem się.
- La, laa, la, la, la, laa! - zaśpiewał Sato.
- Wynoś się stąd! - krzyknąłem, ponieważ nigdy wcześniej nie doświadczyłem czegoś takiego. To było coś czego nie umiałem opisać.
Sato popatrzył się na mnie z zdziwieniem, nie ruszając się z miejsca.
- No już! - krzyknąłem ponownie, a on szybko zbiegł ze schodów i zniknął za zakrętem.
- Co to kurwa było?! - wymamrotałem, wpatrując się w miejsce, gdzie jeszcze przed chwilą znajdował się Sato.

Kilka godzin później byłem w drodzę na spotkanie zespołu. Nagle zobaczyłem, że Sato idzie przed mną, ale postanowiłem nie ujawniać swojej obecności. Nadal nie wiedziałem co się się z mną stało, gdy on śpiewał i postanowiłem, że będę go unikać.

Given- inna wersjaWhere stories live. Discover now