matrix poranna rutyna

9 2 0
                                    


Dzisiaj rano się obudziłem i pierwsze co zrobiłem to ulizałem sobie brwi. Potem spojrzalem na lewo i zorientowałem się, że leży obok mnie żaklina i prostuje sobie łoniaki żelazkiem bo jej teść przyjeżdża na obiad. Zazdroszczę jej pasemek na głowie, ma takie jak moja mama, ale inne  ale dosłownie takie same tylko, że inne troche. Wbiegła do pokoju córka żakliny o imieniu łucja. Powiedziała, że wkręciła żarówkę ledową w aucie na miejscu świateł, bo nasza rodzina jest oszczędzająca pieniądze. Zbieramy na wykładzinę w salonie.
Wczoraj jak przechadzałem się po leru a merle um widziałem taką, która ma fakturę jak mój zimowy płaszczyk, na który zbierałem pieniądze całą dekadę, bo w bawialni dla dzieci jest marna pensja i czesto mi ją obniżają za bawienie się z dziećmi w koci łapci, ale używając penisa w ich buziach. Trudno. Widziałem tą wykładzinę na wystawie i oblałem ją kokakolą. Kupiłem chusteczki i mydlo, ale w kostce, bo tańsze jest i zacząłem to wycierać , zmyło się po 6 godzinach szorowania, ale odejmujac czas, który spędziłem chodząc co chwilę do sklepu po nowe chusteczki i mydło to zajęło mi to czyszczenie 1.5 godziny, więc bardzo mi się spodobała ta wykładzina i chcę ją do salonu  bo tam często wylewam kole, wcale nie przypadkiem, lubię dźwięk lejącej się koli w dół.
Wstałem z łóżka, na przechodnym wsadziłem penisa do buzi łucji, zrobiłem sobie na śniadanie plaster chleba. Od 46 lat praktykuję krojenie chleba na plastry i widać efekty. Taki cienki plasterek, że mi palce prześwitują. Niestety żaden szef kuchni tego nie docenia i jak jakiś totalny frajer i amator kroi taki kawał chleba, że jak dla mnie starczyłoby na pół roku. Zjadłem ten plaster i poszedłem do łazienki. Wysikałem się przez okno, bo oszczędzamy kibel tylko na nagłą sraczke. Napiłem się dwa łyki wody z miednicy, którą myłem się ostatnie dwa tygodnie. Nie uzywamyy mydła do mycia ciała, woda w zupełności wystarczy. Pomyślałem sobie, że jutro już chyba wymienię tą wodę, ostatnio dużo padało, więc miednice są napełnione po pachy, jest na co wymienić. Zanurzyłem w wodzie palec i umyłem nim zęby, następnie otworzylem szeroko usta jakbym czekał na creampie i wywietrzyłem sobie jazde z gęby, żeby dzieci w mojej pracy nie padały tak od razu, bo potem musze sam sobie radzić z kijaszkiem. Pożegnałem się z żakliną i łucją, a potem wyruszyłem do roboty z siatką piwa i otwieraczem w kieszeni.

czesc postanowiliśmy napisać książkę z jeremiaszem. ten rozdział jest napisany przeze mnie, a następny będzie jego. pozdrowienia 600

rola matrixaWo Geschichten leben. Entdecke jetzt