No to dzisiaj jest mój pierwszy dzień w zwykłej szkole. Czemu nie można chodzić tylko do muzycznej? Jak sobie pomyśle o tym co za ludzi poznam to mnie trzęsie po prostu. Nie wiem czemu ale mnie większość osób lubi ja w sumie ich też bo ci szaleni wariaci są najlepsi i to zawsze na nich trafiam. Sama jestem zdrowo walnięta. Nawet moja mama mi powiedziała że mam ADHD. Zawsze chce mi się śmiać jak sobie to przypominam.
Dobra wdech wydech i wchodzę do tego więzienia. Idę do sali nr 111 ale nie wiem gdzie to no spoko znowu się zgubię. Nie ma jak to ja.
Nareszcie znalazłam dobrze ze przyszłam wcześniej i miała czas by się pogubić.
Zaczęli przychodzić uczniowie wchodzili grupami i pojedynczo.
Nagle przez korytarz idzie jakaś dziewczyna jakby w moja stronę. Jest olśniewająca wygląda jak z okładki. Ma długie ciemno brązowe falowane włosy idzie z jakimiś dwoma dziewczynami. Nagle staje obok mnie i patrzy na mnie swoimi dużymi zielonymi oczami doskonale pomalowanymi.
-Hej jestem Oliwia, ty pewnie jesteś nowa.
Na początku nic nie mowie bo czuję się przybita jej blaskiem ja mały krasnoludki zaledwie 163cm a ona 174cm jak jakaś modelka.
-Hej, Kasia jestem- podaje jej rękę, ale ona chyba nie chce się ze mną dotykać..
Patrzy na moja dłoń i ani jej się śni się ze mną tak witajć bierze mnie w objęcia
- Trzymaj się mnie a nie zginiesz.- uśmiecha się do mnie i tak ciepło na mnie patrzy. Tez się do niej uśmiechnęłam.
Nagle podchodzi jakiś chłopak. Boże jakie ciacho *.* Podchodzi do nas OMG. Całuje oliwie a do mnie wyciąga rękę.
-cześć Marcin jestem - Tez podaje mu dłoń
Chce odpowiedzieć ale Oliwia mnie wyprzedza
- To jest Kasia jest super prawda kochanie to będzie moja nowa przyjaciółka.
-Tak kotku jest super -jak wszystko dla ciebie -dodaje pod nosem
Oliwka go szturcha a ten całuje ją na pożegnanie i odchodzi do grupki swoich nie mniej przystojnych kolegów.
Cały dzień nie był zły. W szkole słuchałam opowiadać oliwki o tym jaki Marcin jest super XD strasznie ja polubiłam. Za każdym razem gdy mówiła to słowo chciało mi się śmiać a ona ani się obrażała wręcz przeciwnie śmiała się ze mną. Oprócz Marcina jeszcze mówiła o nauczycielach którzy uczą Marcina i o drużynach sportowych szczególnie piłce Nożnej bo tam grał Marcin.
Dużo się dzisiaj śmiałam aż mnie żebra bolą. Dzisiaj był fajny dzień. A jutro idę po szkole do Kamili czyli co kolejny odpał... Oby nigdzie nie było czerwonego guzika.
YOU ARE READING
love, dance and bad boys
Short StoryKiedy trafiasz po raz kolejny do nowego miasta, nikogo nie znasz a twoje marzenia są prawie nie do spełnienia. Nie wiesz gdzie jesteś i kim są ludzie którzy cię otaczają. Masz problem. Duży problem szczególnie jeżeli trafisz do elitarnej szkoły o kt...