~2~

846 29 2
                                    

2. Jak się poznacie

Pochylona czcionka to twoje myśli.

• Endou Mamoru - Wracałaś właśnie z zakupów, po które wysłała cię twoja matka. Nie za bardzo zwracałaś uwagę na ludzi wokół ciebie. I to było błędem, ponieważ już po chwili wpadł na ciebie brązowo włosy chłopak z pomarańczową opaską na włosach. Obydwoje upadliście na ziemię, a twoje zakupy wysypały się z torby.

- Bardzo cię przepraszam! - Chłopak szybko wstałby następnie podać ci rękę, którą z uśmiechem przyjęłaś. - Powinienem bardziej uważać!

- Nic się nie stało - Powiedziałaś - Sama też nie patrzyłam, gdzie idę - Uśmiechnęłam się do brązowowłosego co on odwzajemnił. Następnie powoli zaczęłaś zbierać porozwalanie produkty, a chłopak zrobił to zaraz po tobie. Kiedy już wszystko pozbieraliście. Podałaś rękę nieznajomemu mówią:

- [T.N] [T.I] - chłopak uścisnął lekko twoją dłoń również się przedstawiając.

- Endou Mamoru

- No więc Endou-kun mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy - odeszłaś zostawiając chłopaka za sobą.

• Gouenji Shuuya - Twój młodszy brat bardzo chciał iść dzisiaj na plac zabaw, a ponieważ wasi rodzice są w pracy nie miałaś innego wyboru jak pójść z nim. Kiedy tylko weszliście na teren zabawy twój brat pognał bawić się z innymi dziećmi. Rozejrzałaś się za jaką wolną ławką. Niestety wszystkie ławki były zajęte. Zobaczyłaś białowłosego chłopaka. Na oko w twoim wieku. Siedział sam. Nie pewnie podeszłaś.

- Em... Wolne? - Zapytałaś nie pewnie, a chłopak popatrzył na ciebie. Wstrzymałaś oddech.

- Tak - Niepewnie usiadłaś koło niego i wzrokiem zaczęłaś szukać swojego brata. Bawił się z brązowowłosą dziewczynką w różowej sukience. Mój brat ma branie. Pomyślałaś, ponieważ po chwili podeszły do nich dwie inne dziewczynki. Uśmiechnęłaś się lekko.

- Gouenji Shuuya - nagły głos chłopaka obok ciebie doprowadził cię do małego zawału. Popatrzyłaś na niego.

- Co?

- Gouenji Shuuya - powtórzył. Dopiero teraz dotarło do ciebie, że białowłosy przedstawia ci się.

- A! Eee... [T.N] [T.I] - Chłopak przytaknął, a ty cała czerwona odwróciłaś wzrok.

• Kidou Yuuto - Byłaś nowa w szkole i nie za bardzo wiedziałaś gdzie co jest, a ponieważ za bardzo bałaś się podejść do kogokolwiek błądziłaś po szkolnych korytarzach z nadzieją, że znajdziesz swoją salę.

- Pomóc ci w czymś? - Słysząc czyjś głoś za sobą cicho krzyknęłaś i gwałtownie się odwróciłaś - Przepraszam, nie chciałem cię przestraszyć - był to chłopak o brązowych dredach i goglach. Niepewnie przytaknęłaś.

- Szukam klasy - powiedziałaś. - Em... 2B

- Będziemy chodzić razem do klasy - Dredowaty chwycił cię za rękę - Kidou Yuuto.

- [T.N] [T.I]...

• Fubuki Shirou - Były wakacje, a ty chcąc dorobić sobie parę groszy zaczęłaś pracę w pobliskiej lodziarni. Nie robiłaś nic wymagającego. Przyjmowałaś jedynie zamówienia. Dzisiejszy dzień był wyjątkowo gorący przez co w budynku był dosyć duży ruch. Kiedy wszystko się trochę uspokoiło do środka wszedł chłopak na oko w twoim wieku. Miał jasnoszare włosy (Jakie on ma włosy?) i ciemnoszare (I oczy?) oczy. Przyjęłaś jego zamówienie i pieniądze. Twój kolega z pracy zabrał się za lodowy deser, a ty zaczęłaś wybierać resztę.

- Kurde

- Coś się stało? - Chłopak popatrzył na ciebie.

- Zabrzmię teraz jak typowa sprzedawczyni w sklepach - chłopak zmarszczył brwi. - Mogę być winna grosika?

- Tak, nie ma sprawy - zaśmiał się cicho. Zabrałaś przygotowany deser i podałaś mu żegnając się z nim.

• Kazemaru Ichirouta - Uwielbiałaś biegać oraz kochałaś spacery po parku niedaleko twojego domu, a połączenia tych dwóch rzeczy było po prostu wspaniałe. Dlatego właśnie teraz zasuwałaś przez park w słuchawkach. Minęła z godzina, a ciebie dopadła potworna ochota napicia się czegoś. Niestety zapomniałaś wody z domu. Nie miałaś też portfela. Ponieważ stwierdziłaś, że będzie ci niepotrzebny. I wtedy jak z nieba spadł ci niebiesko włosy chłopak. Który podał ci butelkę wody i odbiegając rzucił tylko krótkie "nie ma za co". Uśmiechnęłaś się lekko zauważając na butelce numer telefonu najprawdopodobniej należący do twojego wybawiciela.

• Fudou Akio - Wracałaś ze szkoły autobusem. Byłaś zmęczona i jedyne, o czym teraz marzyłaś to cisza i wygodne łóżko. Niestety ciszę uniemożliwiał ci pół łysy chłopak kłócący się z jakimś innym chłopakiem. Niechętnie podniosłaś się ze swojego miejsca i podeszłaś do kłócącej się dwójki.

- Czy możecie się łaskawie zamknąć - Dwójka chłopaków popatrzyła na ciebie ze zdziwieniem - Głowa pęka od waszych wrzasków.

- I co mnie to niby obchodzi? - Pół łysy gbur podniósł się ze swojego miejsca i stanął przed tobą. Był wyższy o głowę. Miałaś coś odpowiedzieć na szczęście autobus zatrzymał się na przystanku na którym akurat miałaś wysiąść.

- Zresztą nieważne i tak teraz wychodzę - zignorowałaś chłopaka, który coś jeszcze do ciebie krzyczał i poszłaś do domu.

• Afuro Terumi - Byłaś młodszą siostrą Hery, a ponieważ była sobota, a waszych rodziców nie było. Brązowowłosy musiał zabrać cię ze sobą na trening. Co z tego, że to tylko dwa lata różnicy. Twoi rodzice i tak nie chcieli cię zostawić samą. Weszłaś z nim na boisku, a osoby, które tam były popatrzyły na wasz ze zdziwieniem. Hera zaczął wyjaśniać kim jesteś, a następnie każdy się przedstawił. Na końcu został tylko kapitan drużyny. Podszedł do ciebie. Wystawił rękę oraz zamachnął się swoimi włosami.

- Afuro Terumi

- [T.N] [T.I] - uścisnęłaś jego dłoń.

• Hiroto Kiyama - Twoja przyjaciółka wyciągnęła cię na basen i niestety nie miałaś nic do gadania. Po godzinnej zabawie w wodzie usiadłyście sobie na brzegu basenu mocząc nogi w wodzie. Twoja przyjaciółka ciągle gadała o chłopakach, którzy niedaleko wasz odbijali piłkę nad sobą, a ty udawałaś, że słuchasz. I wszystko byłoby spoko, gdyby nie piłka, która walnęła cię prosto w głowę. Nie minęła chwila, a koło was znalazł się czerwono włosy chłopak, który zaczął cię przepraszać. Uśmiechnęła się lekko i powiedziałaś, że nic się nie stało. Chłopak upewnił się jeszcze kilka razy po czym popłynął ochrzanić swoich kolegów. Popatrzyłaś się na swoją przyjaciółkę, a ona patrzyła na ciebie z uśmiechem na twarzy, westchnęłaś. Wiedziałaś już bardzo dobrze, że dziewczyna szykuje wam ślub.

• Midorikawa Ryuuji - Miałaś ochotę na żelki, a ponieważ nie było nikogo kto mógłby ci je kupić sama musiałaś ruszyć się do najbliższego sklepu ze słodyczami. Wzięłaś portfel, a następnie ruszyłaś w drogę. Weszłaś do środka. Nie była tam zbyt dużo osób. Znalazłaś swoje ukochane żelki. Już chciałaś je złapać, gdyby nie zielonowłosy chłopak. Obydwoje cofnęliście swoje ręce i popatrzyliście na siebie.

- Em... Ty pierwsza - powiedział. Był cały czerwony. Ty zapewne też. Szybko zagarnęłaś dwie paczki i pognałaś do kasy nawet na niego nie patrząc.

• Nagumo Haruya - Biegałaś na bieżni ze swoją mamą, która wyciągnęła cię tam siłą pod pretekstem wspólnego spędzenia czasu. Po tym, jak poszła do toalety podszedł do mnie czerwonowłosy chłopak z tulipanem na głowie. Zaczął mówić jakieś tandetne teksty na podryw. Popatrzyłaś na niego, zeszłaś z bieżni mówiąc nie, a następnie pobiegłaś do łazienki. Tylko po to, żeby się go pozbyć.

• Suzuno Fuusuke - Jeździłaś ze swoją koleżanką na lodowisku. Bardzo to lubiłyście. W pewnym momencie wpadłaś na pomysł jechania tyłem. Pomyślicie sobie. Co może pójść nie tak? Wszystko. Źle postawiłaś nogę, kiedy chciałaś się obrócić z powrotem przez co się wywaliłaś. Czekałaś na ból dupy od upadku, który o dziwo nie nadszedł. Popatrzyłaś na swojego wybawiciela. Był to białowłosy nastolatek. Postawił cię na ziemi.

- Uważaj następnym razem - niepewnie przytaknęłaś, a on odjechał.

~• Preferencje Inazuma Eleven •~Where stories live. Discover now