Rozdział 6

257 12 3
                                    

Minęły zaledwie dwa tygodnie od ostatnich wydarzeń tyle całkowicie wystarczyło żeby nasza dwójka się zżyła brunet nie opuszczał Rias choćby o krok to samo tyczy się dziewczyny tworzą parę idealną to trzeba im przyznać czasem się zdarza że szkarłatnowłosa nocuje u swego chłopaka i tak jest dzisiaj Issei z uśmiechem wymalowanym na twarzy przebudził swe bursztynowe tęczówki jak zwykle wstał drugi spojrzał na zegar 7:30 tyle dobrego że dzisiaj jest piątek ostatni dzień tygodnia wstał z łóżka po czym udał się do łazienki na szybki prysznic następnie garderoba założył na siebie białe bokserki czarne jeansy białe skarpetki na górę szara cienka bluzka z czarnym nadrukiem tak ubrany udał się schodami na dół a następnie do kuchni by ujrzeć miłość swego życia która powitała go z uśmiechem na twarzy a następnie namiętnym pocałunkiem miała na sobie długą czarną bluzę z białym nadrukiem oraz kapturem należącą do bruneta na nogach poszarpane jeansowe krótkie spodenki oraz kabaretki jej włosy jak zwykle w nieładzie lecz to w jej uwielbia jej paznokcie natomiast pomalowane były na czarno usiadł przed stołem i rozkoszował się wspólnym posiłkiem w postaci jajecznicy z dość sporą ilością dodatków po skończeniu posiłku chciał umyć talerze lecz po spojrzeniu Rias stwierdził że lepiej chyba nie zrobiła to za niego po czym opuścili mieszkanie udając się od razu do garażu bez chwili zastanowienia wsiedli do szmaragdowego mustanga bullita brunet odpalił pojazd dojeżdżając do bramy którą otworzył za pomocą pilota gdy przez nią przejechał zamknął ją po czym z spokojem delikatnie przyspieszył ze względu na dziewczynę przestał aż tak szaleć wie dobrze że ona to lubi ale chce spędzać z nią jak najwięcej czasu nawet przy takich czynnościach

-Czego to nie zrobisz by być przy mnie jak najdłużej.-powiedziała z uśmiechem dziewczyna widząc jak specjalnie zwolnił by pojawiło się czerwone światło

-Wszystko.-powiedział z odwzajemnionym uśmiechem po czym wolną ręką delikatnie ścisnął dłoń dziewczyny.

-Jesteś uroczy gdy ci zależy.-powiedziała uwodzicielsko.

-Widzisz jaki masz na mnie dobry wpływ.

-Widzę i strasznie mi się to podoba.-uwodzicielsko wyszeptała brunetowi z drapieżnym uśmiechem na twarzy gryząc płatek jego ucha.

Ten błyskawicznie złożył pocałunek na jej ustach po czym widząc zielone światło kątem oka rozpędził pojazd z smętnym wyrazem twarzy będąc na terenie szkoły zaparkował auto na parkingu jak zwykle przykuwał uwagę innych zwłaszcza teraz będąc z szkarłatnowłosą opuścili mustanga brunet jeszcze go zamknął po czym wraz z Rias kierowali się do budynku trzymali się za ręce nie zwracając przy tym uwagi gdyż dla nich nich było to normą nawet nie zawracał uwagi na Samanthę która najzwyczajniej w świecie była zazdrosna Issei spojrzał jedynie na swą boginie ubóstwia ją można rzec że jest od niej uzależniony gdy byli na miejscu posmutniał lecz szkarłatnowłosa złożyła długi namiętny pocałunek na jego ustach tym samym swą dłonią masując jego polik gdy zakończyła czynność z drapieżnym uśmiechem opuściła chłopaka ten jedynie odwzajemnił uśmiech po czym wszedł do klasy tak jak zwykle wziął swego tableta po czym z pozostałymi uczniami przeszedł do zajęć gdyż nauczyciel był na miejscu podczas lekcji myślał jedynie o dziewczynie zwłaszcza że dzisiejszy dzień zapowiadał się na lajtowy w końcu piątek dlatego pomyślał czy by jakoś nie spędzić tego dnia jak i również weekendu spojrzał leniwym wzrokiem na okno jest słonecznie może by tak plaża? pomyślał po czym przytaknął sam do siebie gdy wybił dzwonek wstał z delikatnym uśmiechem w celu opuszczeniu klasy lecz na drogę wtargnęła brunetka

-Czego Samantha?-spytał z spokojem.

-Wpadniesz dzisiaj na imprezę?

-Raczej nie mam plany.-powiedział z obojętnością omijając dziewczynę.

High School DxD:Nieprzerwana ZabawaKde žijí příběhy. Začni objevovat