Prolog

6 1 0
                                    

Pov. Mary McKenzie

Było ciemno, do tego po północy, a ja przerażona biegłam do mojej kamienicy.
Słyszałam za sobą kroki. Nerwowo szukałam kluczy, które akurat musiały być gdzieś na końcu torby, aż nagle ktoś zaszedł mnie od tyłu.

Serce waliło mi jak szalone, ale postanowiłam zachować zimną krew. Odpięłam mój brelok z gazem pieprzowym i już miałam naciskać na przycisk, ale nagle usłyszałam za sobą męski, szorstki głos, który był dziwnie znajomy.

Porwanie w Haunted VillageOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz