9.

1.6K 190 134
                                    

Ekran telefonu rozbłysnął w ciemności, wraz z pojawiającymi się na nim słowami:

Hej

Nie śpisz?

po czym zgasł, budząc jednak wcześniej swojego właściciela.

Chłopak szybko podniósł urządzenie i odpisał.

[23:59]

Fryderyk: Nie, a co?

[23:59]

Ferenc: A nic, tak tylko się pytam ;)

O Boże. Mrugająca buźka. Serce, pora wyskakiwać! Tylko co teraz napisać...?

[00:01]

Fryderyk: A ty śpisz?

Nie! Zła odpowiedź, zła odpowiedź!

[00:02]

Ferenc: Hmm, pomyślmy

Nie, raczej nie

XD

Dobra, udało się jakoś wybrnąć.

[00:03]

Fryderyk: A co robisz?

O nie, powtórzenie! "A" było przecież w poprzedniej wiadomości, ale te dwa "a" głupio wyszły...

[00:04]

Ferenc: Próbuję znaleźć wejście do słuchawek w keyboardzie po ciemku, nie polecam XD

[00:04]

Fryderyk: No tak, wena nie wybiera godziny XD

"Wena nie wybiera godziny"?! Co za idiotyczny tekst, nikt tak nie pisze! I czemu to "XD" na końcu, to nawet nie było śmieszne!

[00:05]

Ferenc: Jakbyś zgadł XD

Ale w ogóle to nie polecam komponować muzyki na keyboard, bo brzmi szczerze mówiąc jak "koty" napisane na instrument klawiszowy

[00:06]

Fryderyk: Ooo, uwielbiam "Koty" <3

[00:07]

Ferenc: Brawo, zaliczasz się do mniejszości XD

[00:07]

Fryderyk: SŁUCHAM?!

To przecież jeden z najdłużej wystawianych musicali na Broadwayu!!!

[00:08]

Ferenc: Szczerze mówiąc wolę operę od musicali

[00:09]

Fryderyk: Ja też, ale przecież "Koty" to klasyka!

[00:10]

Ferenc: Coś czuję, że jeśli ta rozmowa będzie dalej trwać w pewnym momencie zerwiesz ze mną kontakty XD

Swoją drogą, masz jutro chwilę?

Tak, to najwyższa pora na palpitacje serca.

[00:10]

Fryderyk: Jasne!

[00:11]

Ferenc: Dobra, to jakoś o 14?  Może w Łazienkach?

Odium | słowackiewicz [TRWA KOREKTA]Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ