Kiedy Cię przytula lub Ty jego

958 56 23
                                    

Rozdział jeszcze nie sprawdzony.

1. Oikawa Tōru

Dzień był słoneczny i przyjemny tak bardzo, że nie byłaś w stanie skupić się na niczym innym niż marzeniu o wyjściu ze szkoły. Wiosna dopiero się zaczynała, a wiśnie zaczynały kwitnąć co dodatkowo zniechęcało Cię do czegoś takiego jak nauka. Najchętniej zostałabyś w domu, okupując swoją obecnością balkon lub zwyczajnie posiedziała w parku obserwując ludzi. Nawet nie ukrywałaś, że nie słuchasz nauczyciela jak większość osób z Twojej klasy, sam belfer także nie miał ochoty prowadzić lekcji, więc ułatwił wam życie i robił dodatkowy temat tylko dla zainteresowanych.

Z drugiej strony jednak nie chciałaś by ta lekcja się kończyła, gdyż wysłuchiwanie Twojej przyjaciółki, która ciągle trajkocze o swoim związku była naprawdę irytujące. W ostatnim czasie nie udawałaś już uprzejmie zainteresowanej tylko dawałaś jej do zrozumienia, że jesteś znudzona. Niestety musiał nadejść ten moment gdy zadzwonił dzwonek, a [Imię przyjaciółki] pociągnęła Cię w stronę automatów, by pogadać z jej chłopakiem. Twoja mina mówiła jednak wszystko, chciałaś po prostu zniknąć.

Rozmowa tej dwójki była naprawdę żywa i mogłabyś przysiąc, iż naprawdę do siebie pasują gdyby nie jeden fakt. Naprawdę oboje nudzili Cię ich wymianą zdań, która tyczyła się chyba coraz nowszych pomysłów jakiejś podwójnej randki.

W momencie poczułaś jak ktoś opiera podbródek o Twoją głowę i obejmuje Cię ramieniem.

-[Imię przyjaciółki] wybacz, ale porywam [Imię]-chan na trochę-powiedział melodyjny głos, który rozpoznałabyś wszędzie. Oikawa po chwili pociągnął Cię w stronę biblioteki, a Ty nawet nie zdążyłaś otrząsnąć się z szoku, który wywołał nagły kontakt fizyczny.

-Dzięki-mruknęłaś w jego stronę-Myślałam, że tam umrę-dodałaś już pewniejszym tonem.

-Nie ma za co, zresztą wyglądałaś jakbyś miała kogoś rozszarpać, czego pewnie byś potem żałowała-stwierdził i posłał Ci uśmiech-Poza tym i tak miałem zamiar po Ciebie przyjść.

W duchu zaśmiałaś się z tego jak dobrze zdążył Cię poznać, kiedy dla Ciebie ciągle był tajemnicą. I tak nadal miałaś w głowie to, że przytulił Cię, tak jakby i co Cię zmartwiło nie miałabyś nic przeciwko gdyby robił to częściej.

2. Sugawara Koushi

Dzień jak co dzień, mogłaś stwierdzić nawet, że było aż zbyt normalnie. No może poza jednym drobnym faktem.

Nie widziałaś nigdzie Sugawary. Pisałaś do niego, ale nie odpowiadał toteż pomyślałaś, że ma coś ważnego do zrobienia i nie jest w stanie Ci odpisać. W zasadzie nie byłabyś nawet zdziwiona. Miał dużo nauki, a egzaminy półroczne zbliżały się w okrutnie szybkim tempie.

Na tym jednak się nie skończyło, przez cały weekend nie otrzymałaś od niego żadnej wiadomości. Trochę Cię to zdenerwowało i zmartwiło jednocześnie. Jednak co mogłaś zrobić? Zupełnie nic, nie będziesz się mu w końcu narzucać.

Z takimi myślami zmierzałaś do szkoły w poniedziałek. Zirytowana na cały świat nie byłaś w stanie normalnie rozmawiać z nikim. Nawet nauczyciele postanowili dać Ci spokój i przepytać z materiału w inny dzień.

Na długiej przerwie stwierdziłaś, że koniec tego i zaczęłaś zmierzać w stronę klasy swojego przyjaciela. Tym razem Ty postanowiłaś zrobić mu kazanie jak prawdziwa matka.

-[Imię]-chan!- usłyszałaś swoje imię i odwróciłaś się do właściciela głosu. Skrzyżowałaś ramiona i zmarszczyłaś groźnie brwi.

Chłopak zatrzymał się przed Tobą i uśmiechnął się nerwowo.

Haikyuu!!Boyfriend ScenariousWhere stories live. Discover now