48 - pies

5 2 0
                                    

Mój najebany ojciec postanowił użyć zaklęcia znikania i nie pojawić się od wczoraj w domu. Zaznaczę że wziął ze sobą psa. Rano wyszłam go szukać powiadamiając parę osób w razie czego.

*Przez telefon*
Kolega: Nadal nie wrócił?

Ja: no nie, właśnie wyszłam go szukać.

Kolega: mam nadzieję że się znajdzie

Ja: Chuj z ojcem, ja chcę mojego psa!!!!



Pozdrawiam mojego starego a'ka alkoholika o randze Master

TALKS Pasmo Porażek Czyt Moje ŻycieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz