2. Wspomnienia

317 14 0
                                    

To dzisiaj. To dzień mojego wyzwolenia.
Dzisiaj opuściłem to miejsce. Spotkałem tam ludzi podobnych do mnie, może nawet "gorszych", bardziej zepsutych. Ludzie tam próbowali mnie naprawić. Zmienić w coś użytecznego... Wkrótce wyglądali na bezradnych i tylko wzdychali nad moim przypadkiem. Nie jestem pewien, czy im się udało, ale mieli długą rozmowę z rodzicami po "tym" incydencie.
Tak bardzo pragnąłem być jak inni. Tak bardzo pragnąłem normalnego życia, jak inni nastolatkowie. Zakochać się, rozpłakać, przeżyć wszystko to czego wcześniej nie miałem okazji.

Wiele razy byłem niszczony przez innych... Nie rozumieli mnie, nie chcieli mnie... Tylko w psychiatryku poznałem podobnych do mnie ... Właściwie co za ironia, byłem niszczony, mimo że nic nie powinienem czuć. Chociaż jest jedna rzecz którą czułem; pustka.

Raczej nie będę tęsknić za moimi przyjaciółmi m.in George'm, który był wielokrotnie zgwałcony i miał wiele nieudanych prób samobójczych na koncie. Nie zapomnę też Katherine, dziewczyny która miała schizofrenię i zawsze chodziła z pociętymi ranami na całym ciele. Końcowo uciekła i skoczyła z mostu, zakończyło się to powodzeniem.

Nauczyli mnie wiele...o ciele ludzkim. Nigdy nie zapomnę jak pomogli mi się pozbyć śladów krwi, żeby lekarze nie zauważyli. Byłem wtedy w takim stanie, że wolałem już umrzeć. Tamtego dnia krew miała bardzo szklisty szkarłatny kolor, a gdy jej posmakowałem była jeszcze lepsza niż myślałem. Smakowała.. metalicznie, nie ukrywam. Natomiast poczułem też coś jeszcze..o wiele lepszego. Euforię..

Za kilka dni powrócę do szkoły

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Za kilka dni powrócę do szkoły. Jest ona bardzo powiązana z tym, dlaczego tutaj trafiłem. Gdyby traktowali mnie normalnie, nie byłbym tutaj teraz. Ale teraz zaczynam wszystko od nowa. Będzie nowa szkoła, nowa klasa, nowi ludzie, nowe sytuacje... i problemy. Specjalnie wybrałem te szkołę, żeby mieć okazję się do niej zbliżyć.
Nawet jeśli jej tam nie będzie wiem, że jej pragnę całym sobą. Odnajdę ją i za wszelką cenę ją zdobędę. Choćbym musiał zabić.

Obecnie moim jedynym marzeniem jest, by ją posiadać. Dziewczyna, która nadała mojemu życiu sens. Dziewczyna, którą widziałem, gdy spoglądałem przez okno mojego pokoju. Na początku tylko ją obserwowałem. Mieszkamy w sąsiedztwie, więc ją w miarę kojarzyłem.
Zaczęło się od pewnego popołudnia w dniu odwiedzin, gdy rodzice znowu zapomnieli po mnie przyjechać.

Dziewczyna, jak się później dowiedziałem o imieniu Suzan, przyszła mnie odwiedzić jako wolontariuszka.
Dała mi kawałek ciasta czekoladowego. Nigdy nie lubiłem czekolady, więc niechętnie odmówiłem. Od tego czasu zacząłem baczniej obserwować każdy jej ruch. Z początku zwyczajnie mnie zaintrygowała swoją postawą. Powoli zaczęło się to zmieniać w coś głębszego, bardziej obsesyjnego.

W pewnym momencie zaczęła się do mnie uśmiechać i machać ręką. To chyba w tym momencie zacząłem "coś" czuć. Czuć coś innego poza pustką. Wtedy jeszcze nie wiedziałem, co to jest.
Suzan wyraźnie nie widziała we mnie śmiecia, za jakiego uważali mnie moi rodzice. Jej piękne, niebieskie oczy i włosy czarne jak moja dusza na zawsze pozostaną w mojej pamięci.

Z okna podziwiałem jej piękny czarny mundurek i i granatową spódniczke, które podkreślały jej kobiece kształty. Była młodsza o rok, lecz jej wygląd przeczył temu. Wydawała się starsza ode mnie o kilka lat. Jej nieskazitelny wygląd pobudza moją wyobraźnię. Mmm... Ah te jej malinowe usta i delikatne, zręczne dłonie pianisty, które zapewne potrafią robić wiele "rzeczy".

Odebrano mi kiedyś godność, uczucia, wartość własną, lecz myśląc o mojej ukochanej dziewczynie zyskałem coś nowego... nie wiem jeszcze co, ale czuję to całym sobą. Pragnę ją poznać bliżej, porozmawiać, dotknąć. To chyba miłość, bo czuję, iż mógłbym spędzić z nią całe moje życie, do starości. Chciałbym by zawsze była ze mną, przy mnie, pomagała, pocieszała. Byśmy mieli piękne i wartościowe dzieci, duży dom i psa. Godną nas pracę i szczęście. Mógłbym jej zapewnić wszystko. Pozostało nie dopuścić nikogo, kto stanie nam na przeszkodzie do szczęścia.

Psycho Stalker [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz