Broken loop

2

Będąc już w domu wziełam szybko mój największy plecak po czym zaczełam myśleć co spakować. Całe szęście matka jeszcze nie wróciła z pracy. Wziełam wszystkie moje oszczędności, czyli moje jedyne 20 dolarów, których nie zdąrzyłam jeszcze wydać na jedzenie i alkohol. Następnie spakowałam kilka noży z mojej kolekcji, zapalniczkę i wszystkie przekąski, które znalazłam w schowku pod łużkiem. Myślałam nad tym, aby wziąść ze sobą mojego jedynego i ulubionego misia, którego dostałam od taty po narodzinach, ale nie chciałam go zgubić więc tak jak inne moje ważne rzeczy schowałam w schowku o którym wiedziałam tylko ja. Następnie udałam się do pokoju matki i zaczełam szukać pieniędzy. Przeszukując szafkę znalazłam w niej ukryty spód w którym znalazłam więcej niż chciałam. Oprócz samych pieniędzy były tam listy od mojego ojca, które ukrywała przede mną przez te wszystkie lata. Poczułam do niej jeszcze większą nienawiść. Okazało się, że to ona uznała, że będzie lepiej jeśli zniknie i przekonała go, że to dla mojego dobra. On jednak wysyłał mi listy z nadzieją, że kiedyś go odnajde. Z tego co wynikało, to w każdym z listów jest kolejna wskazówka, gdzie mam się udać. Przewidział to, że listy trafią do mojej matki, ale wierzył, że je kiedyś znajdę. Okazało się, że matka nawet ich nie otworzyła.
Spakowałam wszystkie listy i większość pieniędzy, czyli ok. tysiąc dolarów. Następnie wstałam i chciałam wyjść z pokoju ale w tej chwili weszła moja matka. Patrząc na mnie spytała ze zdenerwowaniem:

- Co tu robiłaś? -Ja niekontrolowanie rzuciłam się na nią. I zaczełam dusić krzycząc:

- Jak kurwa mogłaś mi to zrobić!?Przez te wszystkie lata okłamywałaś mnie i mówiłaś jaki to mój ojciec jest złym człowiekiem i że nas nie kocha! Dobrze wiedziałam, że tak nie jest. To ty jesteś jebanym potworem! Ukrywałaś listy, które do mnie wysłał i...- Nie dokończyłam, bo w tej chwili do pokoju wszedł Harley, który mnie od niej odciągnął. Ja szybko chwyciłam plecak i wybiegłam z pokoju. Będąc na dole w kuchni, na stole zobaczyłam klucze do samochodu matki i bez namysłu wziełam je ze sobą. Wsiadłam do auta i pojechałam w umówione miejsce.