Karol ma roczną córeczkę, kiedy Rugge wraca do Buenos Aires z Adą. Chłopak nie wie, że dawna miłość jego życia była z nim w ciąży.
Żeby zrozumieć o co chodzi trzeba przeczytać pierwszą część, ktora jest dostępna na moim koncie.
Wkurwiłam się nie na żarty kiedy napisał do mnie Rugge z pytaniem o Toni. Czemu do cholery mu nie powiedziała? Wiem, że jest moją siostrą ale popełnia największy błąd w swoim życiu. Gdy była młodsza pragnęła pełnej rodziny, dwójki dzieci i męża. Ma córeczkę, ale nie chce powiedzieć o tym facetowi, którego kocha ponad wszystko.
DM z @kochadaa💙❤️
Hej słuchaj mam pytanie? Czy jest coś jeszcze między Rugge a Karol?
Hej posłuchaj mnie pusta blondyno, nawet jeśli by było to i tak ci o tym nie powiem
Dlaczego? Chyba mam prawo wiedzieć, czy jestem jedyną kobietą w jego życiu?
Kurwa dziewczyno! Odpowiedź jest prosta! Nie nie jesteś jedyną kobietą w jego życiu i nigdy nie będziesz!
Chodzi Ci o jego matkę? A to z tym mogę się pogodzić. Kocha ją i wspiera jak może.
Ale ty jesteś tępa dziewczyno. Mi nie chodzi o jego matkę.
A o kogo?
O tym już dowiesz się w swoim czasie kochanie (ps. To sarkazm)
Nie no idę do niej, bo nie zniosę już tych wszystkich pytań. Kiedy jestem pod jej domem wchodzę do środka jak do siebie. Mam w dupie czy jej to się podoba czy nie. Jestem mega wkurwiona. Moja mina się zmienia kiedy widzę Toni. Mała siedzi spokojnie w nosidełku a obok niej siedzi Karol z butelką mleka w ręce.
- widzę, że mała ma się dobrze
- Boże Valu nie strasz mnie
- myślałam, że słyszałaś jak weszłam
- nie karmię Toni jakbyś nie zauważyła.
- Karol mam pomysł
- mam się bać?
- no coś Ty. Ubierz ciepło Toni, sama weź bluzę i koc i jedziemy na piknik.
- o dobry pomysł. Zgaduję, że jedzenia i koszyka też nie masz
- nie no znasz mnie. To spontaniczny pomysł.
- trzeba będzie zajechać do sklepu.
- okey to zapraszam limuzyna przed domem czeka
- jasne, tylko skoczę na górę po bluzę i kurtkę dla małej
- jasne to ja jej przypilnuje
Chwila czasu minęła i Karol zeszła z bluzą Ruggero na sobie oraz z śliczną zieloną kurteczką.
- Kar powiedz mi czy ty masz na sobie bluzę Rugge?
- tak ale csiii, nie musi wiedzieć o tym cały świat.
- dobra mała zbieraj dupę i idziemy
Wyszłyśmy z domu i wsiadłyśmy do mojego nowiutkiego audi R8. Karol usiadła na tylnich siedzeniach zapinając Toni w foteliku. Ja natomiast odpaliłam samochód i włączyłam się do ruchu. Po chwili zatrzymałam się przy pierwszym lepszym sklepie.
- dobra Kar, to jak robimy? Mam iść sama do sklepu czy idziemy wszyscy razem?
- nie wiesz co idź sama a ja zostanę z Toni.
- Oki to ja lecę
- tylko kup wszystko
- spokojna twoja rozczochrana
Weszłam do sklepu szybkim krokiem. W pamięci miałam całą listę zakupów.
✅ Soczek dla Toni ✅ Kwaśne żelki ✅ Chipsy (parykowe, zielona cebulka i prosto z pieca) ✅ Chlebek ✅ Masełko ✅ Szyneczka ✅ Serek waniliowy dla Toni ✅ Ser żółty ✅Sztućce plastikowe i tależe ✅Truskawki ✅ Bita śmietana ✅ Czekolada ✅ Koszyk piknikowy
Dobra mam już wszystko. Zmieściłam się w limicie Karol czyli 100€(wiem, że w Argentynie jest peso, ale w przeliczeniu na polskie wyszłyby ogromne sumy, dlatego załużmy, że jest tam euro). Idę do samochodu z zakupami a widok jaki tam zastaję muszę uwiecznić na fotografii.
valu⭐: Patrzcie jak nasza gwiazda spokojnie śpi. A obok siedzi jej przecudna córeczka👑💓❤️ @karolcia🖤
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
agustino😑:wow ale podobna do pewnej osoby😍
valu⭐: siedź cicho Agus🤐
agustino😑: spokojnie Valu przecież nic nie powiem, mimo wszytko kiedyś byłaś dla mnie ważna
valu⭐: aha czyli już nie jestem?
agustino😑 to nie tak Valu. Jesteś ważna, ale teraz tylko jako przyjaciółka
fanki_lunki: o mamo jaka słodziutka😍
jaana❤️: o mamusiu dwie cudo księżniczki
Rugge
Na spokojnie przeglądałem sobie instagrama, ignorując zdjęcia nieważnych dla mnie ludzi. Nagle zauważyłem post Valu. Jej zdjęcie przedstawiało Karol i jakieś małe dziecko. Domyślam się, że jest to córka Karol. Tylko czemu mam wrażenie, że patrząc na nią widzę samego siebie? Kiedy byłem mały miałem podobne spojrzenie, co ta dziewczynka. Widocznie dzieci wychowujące się bez jednego rodzica tak mają. Widzę w jej oczach ból, tęsknotę, ale też szczęście i miłość, którą obdarzyła te dwie kobiety.
