2.

11.1K 589 19
                                    

Rosie's POV

Jako, że lubiłam miłe pobudki to zawsze na budzik ustwiałam sobie jedną z moich ulubionych piosenek. Od razu lepiej się wstawało. Jak na codzień, od razu po przebudzeniu zajrzałam na instagrama. Po obaczajeniu newsów na necie, wygramoliłam się z łóżka i powlokłam się do łazienki. Gdy zobaczyłam moje odbicie w lustrze, tylko wydałam z siebie cichy jęk. Po tym gdy uporałam się z moimi włosami, zabrałam się za makijaż. Jak zwykle, kreska, tusz i czerwona szminka. Nigdy nie kumałam po co te wszystkie podkłady i pudry. Nie moja bajka. Spojrzałam na godzinę w moim telefonie. Zostało mi jeszcze pół godziny. Ale zanim wybiorę, ubrania na dzisiaj to zostanie mi około 5 minut więc wolałam się pośpieszyć. Wyciągnęłam z szafy czarne rurki z dziurą na kolanie oraz koszulkę harley davidsona którą ukradłam tacie ponad pół roku temu, po tym jak ją trochę zmodernizowałam, wycięłam rękawy i powiększyłam dekolt, mój tata nie chciał jej odzyskać. Zbiegłam po schodach a tam czekało na mnie pyszne śniadanie przygotowane przez moją mamę, która zostawiła po sobie kartkę na stole:

To dla Ciebie! Powodzenia podczas pierwszego dnia szkoły! KOCHAM!  - Mama

Zaczęłam się rozczulać nad kartką. Minęło chyba z 5 minut, a ja dalej sterczałam nad stołem zamiast zabrać się za jedzenie. Wzięłam jak codzień garstkę tabletek i wyszłam z domu.

Luke's POV

Za 2 minuty miał zadzwonić dzwonek oznajmiający początek lekcji, a Rose dalej nie było. Myślałem, że nie przyjdzie. Gdy rozpoczęła się lekcja, okazało się, że możemy mieć ją wolną. No to jak tu się nie ucieszyć? Usiadłem na końcu klasy wraz z Ashtonem i Calumem z którym już dobrze się dogadywaliśmy, do którego dosiadła się Alice a potem również do naszej rozmowy dołączył Mike. I nagle z wielkim hukiem do klasy wpadła Rose, wszyscy zaczęli sie na nią patrzeć a ja dobrze wiedziałem, bo wiedziałem o niej chyba wszystko. Ona nie znosiła gdy jest w centrum zainteresowania. Ja tylko się na nią spojrzałem, lekko uśmiechnąłem. Zauważyłem od razu, że gdy weszła zaczęła mnie szukać wzrokiem. Odłożyła na bok torbę i podeszła do naszej grupy. Rzuciła krótkie - Hej, oraz usiadła obok Alice która zaczęła do niej coś mówić, założę się że było to coś o mnie, dlaczego? Ponieważ zaczęła majtać brwiami a Rose tylko parsknęła śmiechem, i rzuciła jej kpiące spojrzenie. Jako że aktualnie siedzieliśmy w sali muzycznej, w rogu stała gitara. Zbadałem ją niepewnym wzrokiem a potem spojrzałem na Michaela. Ten tylko sie uśmiechnął i niezdarnie podnosząc sie z ziemi pobiegł po instrument. Przyniósł go do naszego grona tak żeby nauczyciel nie zauważył, że go bierze, ale gitara to gitara a Mike to Mike. Nie było innej możliwości, siadając zahaczył guzikiem kurtki Caluma o struny i jedna pękła.

- Ja pierdole, Mike jaki ty jesteś nie ogarnięty, nie dziwię się że se dziewczyny nie możesz znaleźć! - Wykrzyczałem na pół klasy, przejąłem od niego gitarę i zacząłem szukać w szafie dodatkowych strun. O dziwo nauczyciel nawet nie spytał co robię, więc szybko zrobiłem swoje i zabrałem się za jej strojenie. Calum wraz z Ashtonem udali się do szatni szkolnej mówiąc nauczycielowi że idą do "toalety". Nic nie mówiąc dziewczynom coś przyszykowaliśmy. Alice ze zdziwioną miną obserwowała nasze poczynania, a Rose jak zwykle niczym nie zainteresowana siedziała na ławce szperając w telefonie. Cal wrócił wraz ze swoim instrumentem.

- A gdzie Ash? - Rzuciłem krótko.

- Ups, zgubił się gdzieś po drodze, na pewno zaraz wróci. - Odpowiedział spokojnym tonem brunet.

Ashton nie wracał już dobre pare minut, a czas leciał więc postanowiłem iść go poszukać. Lecz gdy wyszedłem z klasy zobaczyłem go wiążącego sznurówki. Nie no po prostu załamka, nie wierzę w ludzkość.

- Halo! A panu sie nie śpieszy? - Zapytałem chłopaka z kpiną w głosie.

- No już, po pierwsze jak wchodziłem po schodach to mi but spadł, po drugie go założyć nie umiałem po trzecie rozwiązały mi się sznurówki. - W biegu wykrzyczał to na pół szkoły, a ja tylko go uciszyłem kładąc palec na usta.

Weszliśmy do sali, nauczyciel był zatracony w swoim telefonie.

- No to co może wreszcie zagramy, powiedziałem bardzo cichym głosem do chłopaków.

Wszyscy tylko potaknęli głowami, usadowiliśmy się na miejscach i ustawiliśmy mikrofony.

Rosie's POV

Poczułam jak Alice mnie szturcha. Podniosłam głowę i zobaczyłam chłopaków z instrumentami. Pierwszy raz widzę Luke'a z gitarą. No i okazało się że cudownie gra jak i śpiewa. Zachwyciłam się, gdy zaczęli grać. Alice była wpatrzona w Cala. Naprawdę było widać, że ona go kocha. Piosenka była cudowna tak jak ich głosy, idealnie ze sobą współgrały. Alice, cały czas odwracała głowę w stronę biurka nauczyciela który nie zwrócił uwagi, z resztą tak jak pozostała część klasy na to że chłopcy robią to co robią.

+++

Dwójeczka proszę Państwa! Mam nadzieję, że sie podoba.

Online. ✖ Luke Hemmings ✔ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz