Niespodziewani goście 13

484 21 2
                                    

To byli oni...

Soo : mama, tata, Jung co wy tutaj robicie co ?

Mama : jak to co nie ładnie tak nie odbierać od rodziców prawda?

Soo : i wy macie czelność się nazywać moimi rodzicami skoro odkąd był wasz rozwód mieliście mnie daleko gdzieś, i ja mam się teraz do was odzywać wiecie co żałośni jesteście. A teraz przepraszam ale żegnam was i wracam na salę.

Tata : to jeszcze nie koniec naszej rozmowy 

Soo : dla mnie już koniec. OCHRONA!!!!!! proszę ich z tond wyprowadzić 

Jung : uważaj jeszcze się spotkamy 

Ja tylko szybkim krokiem zaczęłam biec przed siebie aż na kogoś wpadłam  ale nie patrzyłam na kogo tylko pobiegłam dalej bo byłam przez to wszystko cała zapłakana, nie chciałam żeby ktoś mnie w tym stanie widział.

pov Yoongi :

Szedłem sobie przez korytarz bo zaraz po skończeniu piosenki chłopaków z TXT Soo gdzieś poszła podobno ktoś miał na nią czekać przy wejściu. Poszedłem zobaczyć czy dalej tam jest aż tu nagle ktoś na mnie wpadł od razu wiedziałem że to moja Soo, ale zanim zdążyłem się jej coś zapytać to ona pobiegła przed siebie przepraszając mnie że na mnie wpadła, ale to jeszcze nic bo gdy na mnie wpadła zobaczyłem że jest zapłakana więc nawet się nie zastanawiałem tylko pobiegłem za nią, na którymś zakręcie z wytwórni zniknęła mi z pola widzenia, ale gdy przechodziłam obok łazienki usłyszałem że ktoś tam płacze od razu wiedziałem że to moja mała kruszynka, więc bez zastanowienia się że to jest jednak babska łazienka wszedłem do środka i tam zobaczyłem całą zapłakaną Soo od razu do niej podbiegłem i ją mocno przytuliłem po czym zapytałem....

koniec pov Yoongi :

Gdy tak biegłam przed siebie nie patrzyłam czy ktoś mnie woła czy za mną idzie szybko weszłam do łazienki i oparłam się o ścianę byłam cała zapłakana po chwili opadłam na podłogę i się skuliłam, po chwili ktoś wszedł do łazienki nie patrzyłam nawet kto to bo nie chciałam żeby ktoś mnie widział w tym stanie ale nagle poczułam że ktoś mnie obejmuje po czym się odezwał i od razu poznałam ten głos, głos który zawsze mnie uspokoi. to był Yoongi 

Yoongi : kruszynko co się stało 

( Yoongi co chwilę wymyślał mi słodkie przezwiska śliczna, mała, skarb, słońce a teraz kruszynka)

Ja dalej płakałam ale w pewnym momencie wtuliłam się w chłopaka i zaczęłam bardziej płakać, a on mnie uspokajał głaszcząc po głowie i mówiąc do mnie spokojnie już jestem, nic ci nie grozi i takie tam. W końcu się ode mnie odsunął i się zapytał.

Yoongi : no co się stało powiedz 

Soo : no... bo... ( chciałam coś powiedzieć ale przez płacz i nerwy nie mogłam nic z siebie wydusić )

Yoongi : spokojnie uspokój się już dobrze, no mów co się stało 

Gdy już się w miarę uspokoiłam to zaczęłam mówić.

Soo : no bo oni tu byli 

Yoongi : kto? 

Soo : no moi rodzice i Jung 

Yoongi : a co chcieli 

Soo : nie wiem bo nie chciałam ich słuchać to potem mi zagroził Jung że jeszcze się spotkamy ja na prawdę się boję nie wiem co oni teraz ode mnie chcą 

Yoongi : Już dobrze nic ci nie zrobią przecież nie wiedzą gdzie mieszkasz a ja dzisiaj żebyś się czuła bezpiecznie razem z chłopakami przyjdziemy do ciebie na noc okey będziesz przynajmniej spokojniejsza dobrze 

Soo : dobrze dziękuje za wszystko Oppa 

Yoongi : nie ma za co a teraz zmyj to co ci się rozmazało choć do naszych wizażystów to ci poprawią makijaż 

Yoongi wstał i podała mi rękę żebym wstała znowu mnie przytulił cieszę się że go mam przy nim czuję się bezpiecznie. I poszliśmy do sali chłopców gdzie oni byli, gdy nas zobaczyli a w szczególności mnie całą spuchniętą i zapłakaną to od razu do nas podbiegli.

RM : ej co się stało?

V : Soo wszystko w porządku?

Jimin : nic ci nie jest?

Yoongi : dziewczyny chodzicie 

Yoongi zwrócił się do 2 makijażystek i powiedział im żeby mnie na nowo pomalowały, gdy poszłam z nimi słyszałam że chłopcy coś się wypytują Youngiego ale nie słyszałam co.

Jungkook : Yoongi co się stało Soo ??

Jin : właśnie coś ty jej zrobił ??

Yoongi : co ja nigdy bym jej nie skrzywdził.

Hoseok : więc co się stało 

Yoongi opowiedział wszystko chłopcom, po chwili odezwał się v 

V : człowieku jasne że do nie przyjdziemy dzisiaj przecież to nasz przyjaciółka i wiesz że żaden z nas nie chce żeby coś się jej stało.

BTS : no właśnie 

Yoongi : dzięki chłopaki 

W tym czasie mnie pomalowały dziewczyny po czym poszłam do chłopców i wtuliłam się do Yoongiego ze spuszczoną głową w podłogę a chłopcy już nie wytrzymali i złączyli nas wszystkich w ciepłym uścisku.

Jungkook : Soo nie przejmuj się pomożemy ci 

BTS : no właśnie 

Soo : dziękuje wam 

Jimin : nie ma za co,  teraz może już powinnaś wracać bo wszyscy na ciebie czekają.

Niepewnie pokiwałam głową i poszłam ale razem z chłopcami bo sama bym teraz nie poszła więc poszli ze mną. Po chwili weszłam no salę do TXT a oni od razu do mnie podbiegli 

Soobin : pani Soo coś się stało 

Kai : martwiliśmy się 

Soo : wszystko w porządku a u was jak tam 

TXT : super wszyscy nas kochają spełniło się nasze marzenie

Powiedzieli to równo aż się zaczęłam śmiać. Nadszedł koniec chłopcy mieli zacząć szykować się do trasy z BTS więc wszyscy poszliśmy do domu wypocząć. BTS oczywiście pojechali najpierw po swoje rzeczy a potem przyjechali do mnie i tak oto zaczęło się oglądanie filmów. Gdy już był jakiś 4 film zaczęłam się robić śpiąca więc spojrzałam na zegarek i zobaczyłam że jest już 1:45 więc powiedziałam chłopcom że idę spać ale oni też już się kładli bo niektórzy z nich usypiali na kanapie chłopcy spali w dodatkowych pokojach tylko Yoongi spał ze mną. Poszłam do łazienki się przebrać.

Gdy weszłam do pokoju Yoongi już sobie przysnął więc zgasiłam światło i podeszłam powoli do łóżka i położyłam się obok Yoongiego a ten odwrócił się do mnie o objął mnie w tali i powiedział do ucha 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Gdy weszłam do pokoju Yoongi już sobie przysnął więc zgasiłam światło i podeszłam powoli do łóżka i położyłam się obok Yoongiego a ten odwrócił się do mnie o objął mnie w tali i powiedział do ucha 

Yoongi : dobranoc kruszynko 

Soo : dobranoc Oppa 

i tak zasnęliśmy......

Wystarczył Jeden Lot SamolotemWhere stories live. Discover now