Odwiedziny

190 12 4
                                    

Pierwsza część maratonu. Zostały jeszcze tylko dwie.

‐----‐‐‐------------‐----------------------------------‐---------

Anakin postanowił udać się po radę do kanclerza Palpatine. Oczywiście wiedział że ten nie jest czuły na moc, ale miał nadzieję że ten udzielił mu rady. Gdyby nie to że jest jedi i miałby kłopoty gdyby po raz kolejny opuścił świątynię poleciałby na Naboo już dawno. 

Gdy wszedł do pomieszczenia w którym siedział senator przedstawił swój problem.

- Anakinie- odpowiedział- może i jesteś tym kim jesteś, ale to ty kształtujesz swoje życie. Nie słuchaj się jedi, oni nie są całym światem, nie mają nad tobą władzy.

- Czyli powinienem lecieć?- upewnił się Skywalker.

- Oczywiście- odparł- zrób to.

Skywalker wyruszył od razu. Nie było czasu na dalsze przemyślenia czy wahania. Padme potrzebowała go teraz.

Chłopak pobiegł do świątyni i zabrał jeden ze statków.

- Bi bu bip- usłyszał dźwięk.

- Nie R2- zaprzeczył- nie lecisz ze mną.

- Bi buu- upierał się droid.

- Okej, okej- zgodził się- lecimy na Naboo, tylko cicho, nikt nie może o tym wiedzieć.

Anakin wszedł do statku i poleciał razem z droidem, po drodze opowiadając mu dlaczego tam leci. 

Po niedługim czasie znaleźli się na zielonej planecie zwanej Naboo. Skywalker czuł, że jego przyjaciółka znajduje się w pałacu- poszedł tam.

- Co ty tu robisz chłopcze?- zapytał jeden ze strażników.

- Ja...- myślał szybko Skywalker- ja jestem kuzynem Padme!

- Kuzynem powiadasz- zastanawiał się nieznajomy, nie przypominał sobie aby senatorka miała kuzyna.

- Tak kuzynem!- krzyknął tym razem pewniej Skywalker.

- Kłamiesz!- zaprzeczył jego słowom strażnik- ona nie ma kuzyna.

- Ale ja jestem nowy- przyznał, po czym wykrzyknął na jednym wdechu- nowy kuzyn! Od strony matki, jej ojca brat cioteczny siostry i jej syn!

- Ona nie ma tak wielkiej rodziny!- rozzłościł się- zmykaj młody!

Droid przyglądając się całemu zdarzeniu postanowił stanąć po stronie chłopaka. Zbliżył się do mężczyzny i poraził go prądem, lekko bo lekko, ale przynajmniej to zrobił.

Jednak jego plan się nie powiódł, bo ten zamiast ich wpuścić, zaczął gonić dwójkę tak, że ci szybko dostali się na swój statek i odlecieli... jednak nici z odwiedzin.

Trudny Chłopak|| Anakin SkywalkerUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum