5. She's got that california vibe

43 3 2
                                    


Ze znużeniem obserwowałam życie szkolne, pałaszując Bake Rolls i wystukując paznokciami drugiej ręki rytm piosenki zespołu Welshly Arms, która chodziła mi po głowie w aktualnym momencie. Nieczęsto zapominałam drugiego śniadania do szkoły, ale gdy to robiłam - przeżywałam katusze. Jedynym ratunkiem był mały sklepik szkolny, w którym ceny były kosmiczne. Cóż, dla mojej ulubionej przekąski, dodatkowo o smaku pizzy, byłam w stanie poświęcić jakąkolwiek część kieszonkowego.


Siedziałam przy jednym z wielu stolików, udając, że słucham rozmowy Thalii z Evanem - jednym z kolegów z naszej klasy. W rzeczywistości, mój wzrok utkwiony był w Jay'u, który zajmował ze swoją grupką znajomych stolik kilka metrów dalej. Od czasu do czasu patrzył się w moją stronę i posyłał mi ciepły uśmiech, który starałam się odwzajemnić.


Zmartwiona byłam tym, że chłopak nie chciał mi powiedzieć, co wydarzyło się tamtej nocy. Trwał przy tekście „to nieistotne", ale po jego wyrazie twarzy widziałam, że chodziło o coś większego. Z jednej strony, bolało mnie to, że nie był ze mną szczery - z drugiej nie mogłam go winić, gdy patrząc prawdzie w oczy, zachowywałam się tak samo w stosunku do niego. Często nie chciałam mówić mu wielu rzeczy. Ba, tak naprawdę nie miała w zwyczaju zwierzać się komukolwiek, prócz najbliższej rodzinie. Sądziłam, że trzymanie tajemnic dla siebie jest o wiele bezpieczniejszą opcją, niż wylewanie żalów na innych. Tego się trzymałam.


Gdy ostentacyjne przeżuwałam jeden z Bake Rollsów, w kieszeni czarnych spodni poczułam wibracje.


Jay: Gapisz się;)


Uśmiechnęłam się lekko. Rzeczywiście przyglądałam się blondynowi, jednak nie odpisałam na jego wiadomość. Posłał mi smutny grymas, który częściowo odwzajemniłam


- Myślicie, że pan Lund jest gejem? - zapytał Evan. Siedział na zajmowanym przez nas stoliku, kręcąc na palcu kosmyk swoich hebanowych włosów, który wypadł z malutkiego koczka uformowanego na czubku jego głowy. Miał on dość wyraźne kości policzkowe i jasne jak niebo oczy. Na szczęście dla żeńskiej strony jego adoratorek - był biseksualny, lecz nie krył się ze swoim pociągiem również do płci przeciwnej. Uwielbiałam także jego poczucie humoru.


- Skąd te podejrzenia? - zapytałam, naciągając rękawy swojej bluzy w odcieniu butelkowej zieleni na kłykcie dłoni.


- Ostatnio często słyszałem te plotki od innych osób.


- Widziałam, jak patrzyłeś się rozmarzony w jego stronę na poprzedniej lekcji. Urocze. - Thalia uśmiechnęła się, klepiąc jego ramię i ruszając sugestywnie brwiami.


- Błagam, przecież to jest pieprzona chodząca perfekcja - rozłożył ręce, przymykając lekko oczy i wzdychając ciężko, na co razem z ciemnowłosą parsknęłyśmy śmiechem.


- Stalkowałam kiedyś jego profil na facebooku i czas się dla niego zatrzymał. Wygląda dokładnie tak samo, jak dziesięć lat temu - stwierdziła Thalia.


Czarnowłosy miał coś dopowiedzieć, gdy usłyszeliśmy nad sobą damski głos. Naprzeciw mnie stanęła niska dziewczyna o pięknym uśmiechu i włosach do ramion w odcieniu lila. Nigdy nie poznałyśmy się osobiście, jednak dość dobrze ją kojarzyłam; była rok młodsza oraz zajmowała się szkolną gazetką, co wychodziło jej naprawdę świetnie. Miała zajawkę do pisania i wykorzystywała to w dobry sposób, sprawiając, że jej artykuły wywierały dobre wrażenie na wszystkich czytelnikach.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 27, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Bądź przy mnieWhere stories live. Discover now