Ślub Mamke - część trzecia

2 0 0
                                    

>bądź mną


>nazywaj się Yamato Drewniak


>KURWY NIE HEJTOWAĆ


>pewnie zastanawiacie się jakim cudem się tu znalazłam


>nago


>na pustyni


>na kacu


>otoczona małpami


>w rozbitym ruskim samolocie


>pełnym wódki


>


>ja również chciałabym to wiedzieć tbh


>wokół mnie panikują inne baby z załogi i próbują uspokoić naszego kapitana


>piszę to na piasku patykiem, więc nie wiele czasu mi zostało


>dzisiaj miał być ślub, który połączyć miał dwie załogi pirackie


>CCC


>nie mylić ze sklepem z butami


>i załogą starego


>


>siedź sobie na piasku myśląc co takiego się odjebało


>za Tobą znajome głosy Twoich kumpel


>"biorąc pod uwagę fakt, że stary również lubi sobie popić, to bardzo prawdopodobny może okazać się, że stary i tamte zjeby skończyły w podobnym, choć nawet gorszym miejscu"


>"chcesz przez to powiedzieć, że mogą tutaj być?!"


>zerwałaś się na równe nogi


>"powinnyśmy iść ich poszukać!"


>zerwałyście stare radzieckie zasłony z resztek samolotu i jak gang arabów wyruszyłyście w pustynię


>


>idziecie tak już drugi dzień i powoli zaczyna brakować wody, której żadna z was nie wzięła>od braku nawodnienia wasze głosy były bardzo głębokie i suche, a od słońca wasze skóry poczerniały


>idąc przez pustynie widzicie te słynne fatamorgany freemany


>"e, wy też widzicie tutaj smoka?"


>"teeeee, bez kitu XD"


>"patrzcie jak się gapi XDDD"


>ty podchodzisz do domniemanego smoka


>"ale wy wiecie, że to jest martwy wielbłąd"


>"CICHO STRACHU NA WRÓBLE, ZAMKNIJ PYSK"


>za nim w oddali widzisz grupkę o znajomych sylwetkach


>"ochuj, kapitanie-"


>"WIDZĘ PRZECIEŻ"


>biegniecie do nich krzycząc waszymi zdartymi głosami


>przypomina Ci się ta scena z Madagaskaru, gdzie Marty biegł do Alexa


>wy jesteście Martym,


>a chłopaki zaczynają na was krzyczeć i biec coraz szybciej


>"EJEJEJEJ, TO PRZECIEŻ MY WY DEBI--"


>"ahmed, zamknij ryj"


>kończycie minutę później poobijane na piasku


>Cobe podchodzi do was i kuca nad kapitanem


>"Rudy, a to nie jest Twoja baba?"


>"poznałbym swoją babę z kilometra. to nie może być ona."


>"Rudy, ale ona dalej ma tą malinkę w tym miejscu, którą jej zrobi--"


>"OJAJEBIE TO MOJA BABA"


>


>okazało się, że chłopaki również rozbili się na tej samej pustyni i też zaczęli was szukać


>jesteś na ślubie


>nago


>cała w siniakach i krwi


>wokół Ciebie śmiejące się furrasy


>jesteś na pustyni


>księdzem na ślubie Twojej mamy jest zdechły wielbłąd


>nie wiem czy to wszystko jest na prawdę


>czy to jest skutek udaru


>"i nie opuszczę Cię..."


>"i nie opuszczę Cię..."


>"aż do śmierci..."


>"aż d- EKHEM EKHEM"


>widzisz jak pobity do krwi arab całuje się z rudym furrasem nad ciałem zdechłego wielbłada


>"miłość to miłość 


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 26, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Ślub Mamke - Część TrzeciaWhere stories live. Discover now