1

735 40 23
                                    

    Małe wytłumaczenie na początku

To Kurta:

Może być w takiej formie lub w postaci zwiewnej koszuli

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Może być w takiej formie lub w postaci zwiewnej koszuli.

Może być w takiej formie lub w postaci zwiewnej koszuli

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(kozackie sandały)

No to wio.

*^*

       — Lottie, obawiam się, że mój ojciec zacznie szukać mi wybranki serca— westchnął Harry, siadając na leżaku obok blondynki, która zerknęła na niego przesuwając swoje ciemne okulary na nosie.

      — A czemu to?— dopytała odwracając wzrok, badawczo spoglądając na dzieci służek, które bawiły się w przestronnym ogrodzie.
Słońce świeciło wysoko na niebie, zaskakując mieszkańców Londynu. Harry wcale nie lubił takiej pogody, przynajmniej nie kiedy miał tak depresyjny nastrój. Pot zbierał się na jego czole, a włosy układały się wokół jego głowy miziając zarys jego żuchwy. Żałował z całego serca, że nie wziął ze sobą bandany zanim odwiedził rezydencje Tomlinsonów.

      — Mam już 19 lat, powinnaś wiedzieć nieco o tradycji, skoro twój ojciec umawia cię z  Irajem— odpowiedział wzruszając ramionami.

      — Ohh, bredzisz. Mój ojciec nie wspomina o małżeństwie, ale nawet jeżeli to wolałabym Iraja niż jakiegoś starego dziada. Co prawda kocha Indie, w końcu tam zaczynał ze swoją firmą i twoim ojcem, ale raczej jest wyluzowany— wyjaśniła, jednak wcale nie uspokoiło to jego myśli.

      — Zobaczysz jak skończysz 20 lat i zaczną gadać w rodzinie, że jesteś stara— parsknął, drocząc się nieco.

      — Ja przynajmniej jestem hetero— odpysknęła, przez co Harry zgromił ją wzrokiem.

      — O ty szujo— westchnął urażony, mrużąc oczy.

      — I nie wzdychałam jak baba do brata przyjaciółki— dodała, wstając z siedzenia.

      — Woah, nie ma to jak wypominać dziecięce zauroczenie przyjacielowi. To było 10 lat temu!—  krzyknął zrywając się za odbiegającą Lottie, która darła się wniebogłosy.

PromiseWhere stories live. Discover now