15."Nate do cholery , co ty wyprawiasz ?! "

Zacznij od początku
                                    

Byłem już po kilku szotach . Impreza urodzinowa Willa trwała już od godziny , a ja nadal nie widziałem Rosie . Miała przyjechać później razem z Ellie , bo obydwie były na akcji i wróciły późno . Miały się przespać i przyjść . Nie było jej trzy dni w domu , a ja zdążyłem się za nią okropnie stęsknić . Brakowało mi jej uśmiechu , suchych żartów i docinania Iran . Bez niej jakoś nie mogłem się skupić . Ktoś szarpnął mnie za ramię , odwróciłem się widząc obojętną twarz Alexa .

-Pan ponurak wrócił , nie zaszkodziło by gdybyś się uśmiechnął .

-Chodź się napić – pociągnął mnie za ramię do kuchni . Nikt nie robił takich drinków jak ja więc to mi zostawił tą działkę .

-Gadałem z Willem – zerknąłem na niego – odpuścił sobie Rose , możesz śmiało działać .

-Przecież Will jest z Jennifer– zaśmiałem się – Rosie nigdy go nie kręciła – podałem mu kubek .

-Ale kręciła go twoja zazdrość – kpiarsko się uśmiechnął - z resztą chciał wygrać zakład  .

-Sukinsyn – wyzerowałem kubek i odstawiłem go na blat – pogadam z nią .

-O popatrz , właśnie weszła – wskazał ręką na drzwi . Rzeczywiście , stała obok Ell i Oliviera . Wyglądała obłędnie . Czarna sukienka na grubych ramiączkach opinała jej wysportowane ciało, delikatny dekolt w serce odkrywał nieznacznie piersi . Włosy wyprostowała tak , że sięgały jej do pasa , a usta ... o boże podkreśliła czerwoną szminką . Mój kolega drgnął , a ja powoli zamknąłem oczy .

-Komuś tu ślinka poleciała – Alex roześmiał się – Rose ! Tutaj !

Odwróciłem się plecami do wejścia . Gdybym teraz znalazł się tak blisko niej nie powstrzymał bym się . Wziąłbym ją przy wszystkich na tym blacie . Słyszałem jak podeszli , kątem oka zauważyłem jak przytula się do Alexa choć nigdy jakoś specjalnie za sobą nie przepadali . Jednak świadomość , że mogły nie wrócić robiła swoje . Oli przywitał się ze mną sztamą .

-Siema – rzuciłem przyglądając się jego lekko zasiniałej twarzy .

-Potrzebuje drina – jęknął – zrobisz ?

-Jasne – to było dobre rozwiązanie , mogłem bezkarnie unikać choć przez 2 minuty konfrontacji z Rosie . Kiedy mój czas ochronny minął odwróciłem się . Najpierw podszedłem do Ell niezgrabnie przytulając się z nią . Aż w końcu dotarłem do niej . Kuchnia w ułamku sekundy opustoszała . Patrzyłem w jej oczy przepełnione szczęściem .

-Hej – niemal wyszeptałem .

-Hej – nie mogłem wytrzymać . Przyciągnąłem ją do siebie zamykając w szczelnym uścisku , moje ciało zalała fala ciepła

-Martwiłem się o ciebie – jej włosy pachniały truskawką .

-I to dlatego opóźniałeś nasze spotkanie ? - odsunęła się ode mnie z widocznym wyrzutem .

-Uhm nie – nerwowo się zaśmiałem – po prostu ...

-Po prostu co ? - warknęła .

-Po prostu wyglądasz cholernie gorąco i nie mogę utrzymać przy sobie rąk – nie wiem czemu , ale po prostu wyszedłem zostawiając ją samą .

DWIE GODZINY PÓŹNIEJ :

Alkohol nieźle szumiał mi w głowie . Przetańczyłem kilka kawałków , wypiłem sporo shotów i przez cały ten czas szukałem jej wzrokiem . Nie panowałem nad sobą kiedy skierowałem swoje kroki w jej stronę . Zwyczajnie podszedłem do niej , splotłem nasze palce ze sobą i pociągnąłem w stronę drzwi uprzednio przepraszając jakąś laskę , że ją porywam .

-Nate ,gdzie ty mnie ciągniesz ? - nie była pijana , przez całą imprezę wypiła tylko jedno smakowe piwo , miała nas wszystkich potem odwieźć do domu .

-Chodź – pociągnąłem ją w stronę stojącej nieopodal altanki . Musiałem powiedzieć jej co czuje póki alkohol dodawał mi odwagi . Kiedy znaleźliśmy się w środku delikatnie złapałem za jej biodra i posadziłem na stole .

-Nate do cholery , co ty wyprawiasz ?! - zdenerwowała się . Stanąłem pomiędzy jej nogami po czym ująłem jedną dłonią jej policzek .

-Szaleje za tobą od pierwszego dnia kiedy się poznaliśmy , nikt nigdy nie zawrócił mi w głowie tak jak ty – jej oczy rozszerzyły się do niewyobrażalnej wielkości – Rosaline Sparks zakochałem się w tobie .

Wbiłem się w jej miękkie usta , z których uleciało ciche westchnięcie . Zacząłem delikatnie nie chcąc jej wystraszyć , ale kiedy wplotła dłoń w moje włosy przyciągając mnie bliżej do siebie nie hamowałem się . Całowaliśmy się jak wygłodniałe zwierzęta , a to co czułem w środku przypominało uderzenie pioruna . Czułem jak iskry przechodziły ze mnie na nią i na odwrót , pierwszy raz przy pocałunku włosy stanęły mi dęba , a serce biło tak przeraźliwie szybko . I wtedy wiedziałem , że moje serce od dawna należało do niej .

-Żałujesz ? - mówi cicho , jakby bała się tego co powiem – ja wiem , że to wszystko przez alkohol, naprawdę nie musisz mi tego tłumaczyć , wiem , że to była nic nie znacząca przygoda i pogodziłam się z tym . Nie odpowiadaj na moje pytanie , po prostu o tym zapomnijmy – spuszcza głowę , a ja przeklinam na siebie w myślach .

Podchodzę bliżej niej . Sięga mi ledwie do nosa więc jedną dłonią podnoszę jej twarz tak żeby patrzyła w moje oczy .

-Żałowałem – jej oczy szklą się – ale tylko tego , że udawałem przez pół roku , że tego nie pamiętam .

Wpatruje się we mnie chyba szukając oznaki kłamstwa . Tym razem go nie znajdzie , zmarnowałem zbyt wiele czasu na uciekanie od uczucia , które dawało sens w życiu . 

-Nie wierzę – kręci głową z rezygnacją – Nate ja nie chcę żebyś udawał , że coś do mnie czujesz tylko dlatego , że powiedziałeś mi coś po pijaku . To nie ma se- muszę jej przerwać . Zamykam jej usta krótkim , czułym pocałunkiem . Spina się .

-Rosaline Sparks ,kocham cię – w jej oczach coś błyska , a potem jej usta rozciągają się w ogromnym uśmiechu .

-Nathanielu Sherwood , nieustannie od wylania soku porzeczkowego na twoją ulubioną koszulkę , też cię kocham .

Lgnę do jej warg . Znowu całujemy się tak jakby świat stanął na głowie , a czas nie istniał. Jej dłonie niecierpliwie błądzą po moim torsie , a moje kciuki głaskają odsłoniętą skórę na jej bokach . W tym pocałunku zawarte jest wszystko co ukrywaliśmy od samego początku naszej znajomości . Znowu czuję się jak rażony piorunem , znowu moje serce wali jak oszalałe , a w myślach króluje tylko smak jej ust . I jeśli szczęście ma jakiś wygląd , to moje szczęście zdecydowanie wygląda jak Rosaline Sparks . 



⭐💌🍁

I will always protect you (W TRAKCIE KOREKTY) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz