l o n e l y

14 3 0
                                    

Aurora.

Przestał już przywoływać ją w pamięci, a i tak pojawiała się wtedy, gdy tylko chciała. W snach, kłamstwach, déjà vu. Chociażby wtedy, gdy zobaczył stojącą na rogu ulicy dziewczynę. Przez dławiącą chwilę mógłby przysiąc, że to ona. A potem dostrzegł, że włosy tej dziewczyny są bardziej kasztanowe niż hebanowe, skóra nie ma odcieniu porcelany, a tęczówki przy źrenicach nie przechodzą z bezdennej czerni w szafir. I że trzyma papierosa.

Aurora nie znosiła papierosów.

J E G O Aurora...

Stała za nim, póki nie odwrócił głowy.

Leżała obok, póki nie zasnął.

Trzymała dłoń tak długo, aż umysł się uspokoił.

Całowała jego zimne usta, tak czule, że w ułamku sekundy miał stan podgorączkowy.

Po prostu trzymała paletę kolorów w dłoni i stopniowo dodawała barw do czarno-białego świata, zwanego rzeczywistością, którego tak bardzo nienawidził.

Aurora, która wszystko popsuła — odeszła.

Przecież przestał przywoływać ją w pamięci...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 13, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

lonely | 김종현 ; kim jonghyunOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz