Rozdział II

117 15 7
                                    

Zapadła cisza. Hitomiko podeszła tylko do łóżka. Niepewnie dotknęła jego dłoń. Nadal była ciepła. Przyłożyła ucho do jego buzi. Słyszała cichutki świst oddechu.
- On chyba żyje... Szybko dzwońcie po karetke! - krzyknęła. Reina pognała dzwonić, a reszta w panice patrzyli na Zielonowłosego.
Po kilku minutach przyjechało pogotowie i zawieźli go do szpitala. Okazało się, że czarnooki nadal żył, choć było nieprawdopodobne.
Lekarze mówili, że jeśli dobrze pójdzie to z tego wyjdzie, choć nie obejdzie się bez rehabilitacji.
- Proszę... Niech on przeżyję.... - powtarzał roztrzęsiony czerwonowłosy. Hitomiko ukucneła obok i go przytuliła.
- Wyjdzie z tego... Zobaczysz...

Murder Amoung Us | Inazuma Eleven Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz