Rozdział I

161 17 12
                                    

Dochodziła dziewiąta.
Wszyscy już zebrali się na jadalni.
Suzuno i Nagumo po raz kolejny awanturowali się o jakieś pierdoły, Reina razem z Osamu o czymś rozmawiali, a Hiroto pomagał Hitomiko w śniadaniu.
- Hiroto, leć po Midorikawe. Pewnie znowu uczył się do późna i zaspał. - powiedziała czarnowłosa kładąc talerze na stole. Turkusowooki posłusznie pobiegł po przyjaciela. Kiedy tylko otworzył drzwi, stanął jak wryty.
- O Boże... - wyszeptał przerażony.
Okno było uchylone dużo bardziej niż wieczorem, na ścianie był umazany krwią napis, a z pod kołdry, na poplamiony materac i podłogę skapywała krew. Hiroto potrzedł powoli do łóżka i drżącą ręką odkrył kołdrę. Zobaczył tylko ciało Zielonowłosego leżące na przesiąkniętym na czerwono materacu. Na jego klatce piersiowej i ustach była zaschnięta krew, a jego skura była bielsza od ściany.
- Mido - szepnął że łzami w oczach i wybiegł z pokoju. Wbiegł do kuchni z prędkością światła.
- Hiroto?... Coś się stało?... - zapytała zmartwiona Hitomiko. Czerwonowłosy  nie mógł wykrztusić nawet słowa. Wszyscy popatrzyli po sobie zdziwieni i razem z Hiroto i Hitomiko na czele, poszli do pokoju czarnookiego. Wszyscy spojrzeli przerażeni w jakim stanie jest pokój, a zwłaszcza jego właściciel.
- O mój Boże...

Murder Amoung Us | Inazuma Eleven Where stories live. Discover now