Idealne życie

6

~ Dawid ~

Pocałowałem ją i poszedłem w swoją stronę.

Wiem, że jej się to spodobało.

Ciekawe, czy chciałaby więcej?

Założe się, przecież jestem najgorętszym ciachem w okolicy.

Ruszyłem do swojego czarnego BMW z przyciemnianymi szybami, wsiadłem do niego i ruszyłem do swojego mieszkania. Droga zajęła mi jakieś 15 minut w końcu mieszkam niedaleko. Wjechałem do garażu, zaparkowałem auto i wszedłem do mojego domu. Wszystko było tutaj ciało - czarne, gdzieniegdzie widać było krwisto czerwone akcenty, tak sam zaprojektowałem dom. Przez wielki salon przeszedłem do lodówki i wyjąłem z niej czteropak piwa, Ashton i Luke powinni niedługo się zjawić.

********

Pojawili się dokładnie o 20, Lukas miał ośmiopak browarów, a Ash 0,7 wódki. Zapowiada się miły wieczór, uśmiechnąłem się do siebie i powiedziałem chłopakom.

- Idę po miski z żaciem, Ash rusz dupe i mi pomoż.

- Spoko.

Poszliśmy do kuchni wzięliśmy z lodówki sałatki, z szafek chipsy i poszliśmy do czekającego na nas Luka

- Lu zapomnieliśmy kieliszków, przyniesiesz? - zapytałem.

- Jasne. - wiedział gdzie są, w końcu picie u mnie i grzebanie mi po szafkach to nic nowego, więc w ciągu chwili był z powrotem ze szkłem. Usiedliśmy na wielkiej czarnej sofie i włączyliśmy "Dom w głębi lasu" na moim pięćdziesięcio calowej plaźmie. Każdy wziął po piwie, polałem do szkła wódki i powiedziałem.

- Za sprawę. - chłopaki mi zawtórowali i wypiliśmy wódkę do dna, po czym popiliśmy piwem.

- Calum, a tak w ogóle jak tam zadanie? - zapytał Luke.

- Polubiła mnie, nawet bardzo, zadanie będzie pestką. Myśli,  że jestem Dawid, zakochany w niej chłopak z dobrego domu. - na moje słowa wszyscy wybuchliśmy śmiechem.

- Japierdole, serio taka głupia? - Ash zapytał.

- No hahaha typowo, powiem Ci, że nawet dobra dupa z niej, hahaha. - co chwilę przerywałem, bo nie mogłem ze śmiechu.

Da bum tss :-D zdziwieni? Mam nadzieję. Myśleliście pewnie, że David to książe z bajki? To nawet nie jest jego prawdziwe imię.

Co o tym sądzicie? :-*
Kat proszę nie bij <3
Miłego dnia! :-*