Epilog

200 10 9
                                    

Przyspieszał swoje ruchy, miażdżąc moją lewą pierś. W pewnym momencie się odezwał, rzucając mnie na podłogę:

- Więc co będzie przyjemniejsze gdy Cię zabije?

- C... co. - zająknęłam się

- To, że nie tylko twoją matka chce zemścić się na twoim ojcu.

- A kto jeszcze? - zapytałam przerażona.

- Ja chce się na nim zemścić, za to co zrobił w przeszłości, ale tego na razie się nie dowiesz.

- Powiedz, proszę, przecież i tak umrę. już przyzwyczaiłam się do myśli, że niedługo chłopak którego pokochałam ponad życie mnie zabije.

- Chcesz wiedzieć? Jesteś tego pewna?

- Tak... - wyszeptałam prawie niedosłyszlnie, lecz on mnie usłyszał.

- Jestem twoim bratem, Suko. Przez twojego ojca moja matka popełniła samobójstwo. Dowiedziałem się o tym dwa tygodnie temu.

- ale... jak to? Przecież to niemożliwe. - powiedziałam płacząc.

- Możliwe, bo nie tylko Twoją matkę zgwałcił, lubił brać kobiety siłą i właśnie przez niego moja ukochana mama powiesiła się w piwnicy swojego domu, znaleźli ją sąsiedzi. Było to 7 lat temu, przez te wszystkie lata żyła ukrywając takie coś i wiesz co?

- C... co? - powtórzyłam.

- Twój ojciec, jest także moim biologicznym ojcem, przez te wszystkie lata mieszkałem z ojczymem, który mnie adoptował i dał swoje nazwisko i traktował jak swoje dziecko, a byłem tylko pierdolonym benkartem.

~ David alias Calum ~

- Tak naprawdę mam na imię Calum. - Gdy powiedziałem jej już wszystko co chciałem mogłem już ją na spokojnie zabić, nie była mi już potrzebna. - A teraz żegnaj Natasho, na Ciebie przyszła już pora. - strzeliłem prosto w środek jej czaszki. To była egzekucja, odrazu z jej głowy gęstym ciurkiem zaczęła wypływać krew, jej oczy zastygły, ciało przestało drżeć, a ja pozbyłem się tej małej znienawidzonej przeze mnie istoty.

A więc jak widać to koniec.
SERDECZNIE DZIĘKUJE KAŻDEJ OSOBIE, KTÓRA CZYTAŁA TE MOJE WYPOCINY.
Kocham was wszystkich.
Zapraszam na moje opowiadanie Margaret.
<3 <3

Idealne życieWhere stories live. Discover now