Początek

10 1 6
                                    

Heh.. Więc tak mam na imie chitane mam 17 lat mam krótkie zielone włosy i tak samo oczy chodzę do akademii marzeń... Nie nie do tej z danganronpa! To są dwa inne światy chodzę do klasy 2-1 mam przyjaciół w tym Monikę moją najlepszą przyjaciółkę mam też rodzęstwo. Siostrę chizuru i brata Aizako. A i mam też wroga... Kazu najgorsze ścierwo w szkole. Nie jest on popularny ani nic jest poprostu... Dziwny a przy okazji wybuchowy i pomyśleć że się w nim podkochiwałam rok temu... Hehe a i co do moich rodziców to.... Prawie że ich nie widzę jak wstaje niema ich jak kładę się spać. Niema ich niby ekstra bo cały dom mamy dla naszej 3 ale.. Nie to niejest fajnie.. Brakuje mi ich
((NIEDZIELA 6:30))
/Słyszę muzykę... Ok może za chwilę przestanie......../
((6:45))
/ nie przestało! Heh.. Idę zarągać aizako to pewnie w jego pokoju tak brzęczy/

* ostrożnie otwieram drzwi *
No Kurwa no nie
C: chitane! Wstałaś!
No wow! A ty co tu robisz? Gdzie jest brat?
C: wyszedł z kolegą po amu zaraz wróci
.... O tej godzinie?! Jest chyba 2!
C: jest prawie że 7:00
*słyszę otwieranie drzwi i krzyk *
JAPIERDOLE!
// brat? Zarąbiście on mnie uratuje z tego pierdolnika //
Słuchaj bra-
//wait... To NIE-KAZU!? //
AAAAAA!! *zdejmuje z ściany krzyż i celuje w jego stronę * AAA! * listeryczny krzyk *
A: CZITANE ZAMKNIJ SIĘ!
Co tu robi ten pojebany NAZISTA?!
* kazu.exe przestało działać *
*chizuru.exe przestało działać*
A:CHITANE! * dał mi z liścia *
Ałała!KURWA!
// perspektywa Kazu //
/co tu się właśnie odjebało?! Co ona tu.... A no tak to jego siostra ZAJEBIŚCIE  strzał w pysk już na starcie /
A: OGARNIJ SIĘ! To mój przyjaciel
C&C : PRZYJACIEL!?
A: TAK PRZYJACIEL bo ja mam przyjaciół nie to co wy! * wziął mnie za rękę i prowadził na górę do swojego pokoju *
A: KTO WŁĄCZYŁ JEBANY GŁOŚNIK?! chizuru?
Chizuru: eeee noooo
A: DOBRA OK I POWIEM WAM JEDNO NIE CHCĘ WAS WIĘCEJ WIDZIEĆ!
*walnął drzwiami* / ojjj będzie wojna /
A: przepraszam za nie.....
Nic się nie stało
A: ale serio przepraszam chociaż wiem że i tak nic sobie z tego nie zrobiłeś... /Stary ja UMIERAM w Kurwa środku... Mój ideał waifu nazwał mnie pojebanym nazistą .. Fuckin great! / taa dobra to co chciałeś mi po- * Czuję jak coś się pali.. * /KURWA czy to dym?! /
*otwieram drzwi i biegnę na dół *
Chitane: *kaszlu. Kaszlu * * gasi płomień na patelni * JUŻ NIGDY CIĘ NIE ZOSTAWIĘ SAMĄ W KUCHNI!
Chizuru: przepraszam!
Eeee jakim cudem w parę minut wznieciłyście POŻAR?!
Chizuru : chciałam zrobić płonące kanapki... W nowym Jorku mają płonący torcik więc czemu my nie możemy?
Chitane :*facepalm*
*kaszle * trzeba otworzyć okna
*chitane otwiera okna *
Chizuru: GŁODNA JESTEM!
Kazu&chitane : wiesz co? Może ja zrobię śniadanie!
Chitane : huh?
/eee trochę niezręcznie /
Aizako : DOBRA wy zróbcie śniadanie a ja i chizuru idziemy po gatniak taty
Chitane :ten który ubrudziłeś różową far-
Aizako : TAK właśnie po ten *znowu walnął drzwiami *
Chitane : on ma kompleksy co chwilę wali tymi drzwiami... *otwiera lodówkę i wyjmuje parówki jajka i jakieś inne składniki *
Co robisz?
C:Ośmiorniczki.
Co takiego?
C: niedosłyszałeś czy co?
Hehh nie słyszałem
C: no to spoko
/szczerze to patrząc na to jak wymachuje tym nożem nucąc coś pod nosem myślę że ma doświadczenie w takich sprawach... /


HEJOO  oto pierwsza część! Jeśli macie jakieś pomysły na dalszy los bohaterów to piszcie! Albo w komentarzach albo do mnie na priv
Wiem... Może krótki rozdział ale będą dłuższe OBIECUJĘ!
Papa~!

"przepraszam " ( chitane x kazu) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz