Rozdział 3

2.7K 68 25
                                    

POV.Laura
-Kto to dzwonił ?

-Krzychu, podczas naszej rozmowy zdążył przenieść wszystkie twoje rzeczy.-powiedział i wskazał na drzwi by opuścić mieszkanie.

Wyszliśmy z budynku i udaliśmy się w stronę pojazdu.
***
-No nareszcie jesteście - klaskał i się zaśmiał.

-Dobra długo przecież nie czekałeś-powiedział Karol śmiejąc się po czym wsiadł do gruza.

-Laura wszystko okej?- powiedzieli oboje w tym samym czasie.

Popatrzyłam w stronę Kamila po czym po prostu padłam na ziemię.

Laura!!!-Oboje wysiedli z samochodu i próbowali mnie ocucić.

Słyszałam i przez moment widziałam Krzycha,który niósł mnie na rękach w stylu panny młodej i wsiadł ze mną do auta na tyły.

POV.Krzychu
Bardzo się przeraziłem ,bo Laura stojąc przed autem po prostu zemdlała.Wybiegłem jak szalony z auta z Frizem.Wziąłem ją na ręce jak pannę młodą i usiadłem z nią na tył auta. Jej głowę położyłem na swoje kolana.

-Karol poprowadź auto,będę cały czas nadzorował czy wszystko okej- stanowczo powiedziałem a on tylko kiwnął głową i ruszył w stronę domu ekipy.
***
Byliśmy już blisko a Laura nieświadoma tego,co się wydarzyło otworzyła oczy.

-Gdzie ja jestem? Co się stało? - chciała się podnieść ale ja położyłem jej głowę znowu na moich kolanach.

-Nie,nie podnoś się leż spokojnie i odpoczywaj - uśmiechnąłem się i widziałem że na jej pięknej twarzy pojawiły się rumieńce.

***
Byliśmy już na miejscu.

POV.Laura
Dotarliśmy do domu. Nie miałam zamiaru wstawać z kolan Krzycha .. gdy na nich leżałam i patrzałam na niego czułam,że naprawdę się zakochałam.

-Wysiadka moi kochani - zaśmiał się Karol.

Wyszliśmy z samochodu i zaczęliśmy wyciągać wszystkie moje rzeczy.

-Zostaw to , nie dźwigaj musisz odpocząć - powiedział Kamil i zabrał mi karton.

-Ale ja się dobrze czuje.Nie muszę odpoczywać - chciałam wziąść kolejne pudło ale przyszedł Mati z Mixerem.

-Daj to.My to zaniesiemy- wzięli cała resztę i wnieśli do pokoju.

-Czekaj siostra, czekaj! - założył mi na oczy opaskę i złapał za rękę.

Nie wiedząc co się dzieje, po prostu kierowałam się tam ,gdzie mój brat mnie prowadził.

-Uwaga uwaga a o to...Twój pokój!- odsłonił mi powieki i nagrywał moją reakcje.

Zaparło mi dech w piersiach.Był wspaniały!
Wyglądał on tak:

Był wspaniały! Wyglądał on tak:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Miłość od pierwszego wejrzenia| Poczciwy KrzychuWhere stories live. Discover now