#3. Hallo Szpicbródka, czyli słów kilka o nadzwyczajnej kaście wśród złodziei.

18 4 9
                                    

Mówiąc o przestępcach okresu II RP, trudno nie wspomnieć choć trochę o ich swoistej elicie. Nie było takiej kasy, której by nie rozpruli. Sejfu, którego by nie otworzyli. Prawdziwi fachowcy, romantycy półświatka, dżentelmeni włamywacze... Kasiarze. Nadzwyczajna kasta wśród wszelakich "szemranych zawodów". Dodawali blasku banalnemu i okrutnemu polskiemu kryminałowi. Zawdzięczamy im nawet kilka kinowych hitów polskiej produkcji, lecz... Kim oni byli?

Kadr z filmu "Vabank", 1981 rok, reż

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kadr z filmu "Vabank", 1981 rok, reż. J.Machulski.

Wokół specyficznej profesji kasiarza narosło ogromnie wiele romantycznych wyobrażeń. Wszystko to zawdzięczamy naszej kinematografii, a także jednemu z bardziej znanych kasiarzy polskich, rzeczywiście postaci nietuzinkowej. Ale najpierw przyjrzyjmy się faktom...
Zacznijmy od źródła z epoki, w której kasiarze bawili w najlepsze. Jak ten termin wyjaśniał podręcznik dla policjantów pt.: "Służba śledcza", z roku 1928?

Kasiarze. Zawód kasiarski, który jest koroną zawodów złodziejskich, rekrutuje się z przestępców wykwalifikowanych we wszelkich gatunkach roboty włamywacza. Muszą to być osobnicy silni, mający pewne wiadomości z dziedziny mechaniki, a czasem, jak np. przy robieniu podkopów, muszą posiadać pojęcie o górnictwie. Kasiarze działają stale grupami, ponieważ robota ich przedstawia znaczne trudności i wymaga większej ilości osób i znacznego nakładu pracy, a czasami i kosztów."

Jak widać, nie była to robota dla byle rabusia

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jak widać, nie była to robota dla byle rabusia. Właśnie tym wyróżniali się kasiarze na tle reszty złodziei. Cały półświatek mówił o nich z należytym szacunkiem. Byli wykształceni, znali języki, a także mieli spryt, wyobraźnię, a także kulturę. Do tego, czasami jeden skok mógł sprawić, że kasiarz będzie ustawiony do końca życia. Jednak zdarzało się też, że klepali biedę, gdyż w robotę czasem poszło więcej kasy, niż znaleźli w upragnionej stalowej, ognioodpornej skrzyni od Baumana.

Ci najwybitniejsi posiadali swój wywiad, informatorów, od których dowiadywali się, gdzie jest jaka kasa, ile pieniędzy można zgarnąć, jakie posiada zabezpieczenia no i najważniejsze- jak można się do niej dostać. Posiadali także odpowiedni sprzęt do takiej roboty. Kasy słabych systemów otwierano wysadzając zamki dynamitem lub termitem. Wybuch niszczył i zrywał sztaby i zasuwy w zamku. Na kasy ogniotrwałe były inne, droższe sposoby. Głównie były to palniki acetylenowe. Płomień o temperaturze 600 stopni Celsjusza topiła niemalże kazdą ścianę kasy, niezależnie od jej grubości. W tamtych latach nie było to jednak zbyt tanie i dostępne (butle z acetylenem podlegały rejestracji) Do tego dochodzą jeszcze inne narzędzia: łomy, piły, obcęgi i najważniejsze- wytrychy. Co ciekawe, jeden z kasiarzy znad Wisły, niejaki Słowik, sam zaprojektował jeden z wytrychów, bardzo skuteczny i stosowany do dzisiaj przez włamywaczy z całego świata. Zresztą, nazwę zawdzięcza swojemu konstruktorowi. Czy z podręcznika dla policji dowiemy się jeszcze czegoś o narzędziach?

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 16, 2020 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

CrimeCyclopedia_PLWhere stories live. Discover now