3.

10.2K 212 50
                                    


Jak pan Clarck rozkazał, tak też zrobiłam. Usadłąm na fotelu, który znajdował sę na -przeciwko jego biurka, za którym sam zasiadł.

- Więc, jak się pani nazywa? - zapytał wbijając we mnie swoje brązowe tęczówki, które aż wciągają.- Ile ma pani lat?

- Clarysa Mickelson i mam 23 lata.- odpowiedziałam patrząc prosto w rązowe tęczówki, któe ani na moment nie oderwały się od moich.

- Ma pani jakieś CV?- zapytał brunet

- Naturalnie- odpowiedziałam po czym otworzyłąm teczke, z której wyjęłam kartke A4,  która była moim CV. Następnie podałąm ją mężczyźnie, a ten zaczął się przyglądać dokładnie kartce nic nie mówiąc.

W tym czasie ja zdążyłam się rozejrzeć po jego biurze. Nie było duże, ale nie było małe, było rakie w sam raz jak na biuro szefa biznesmena. Ściany były jasno siwe, oprócz jednej która byłą całą oszklona i jak możecie się domyślać była ona za biurkiuem właściciela. Pan  Clarck miał doskonały widok na Los Angeles. Przy jednej ze ścian stała kanapa razem z fotelem i nie wielkim stolikiem, takiu typowy kącik kawowy. Na przeciwko kącika kawowego były regały, a na nich różne książki i segregatory. Wszystkie meble, czyli regały, stolik i biurko były z ciemnego drewna, co z jasnymi ścianami prezntowało się doskonale.

Po chwili odłożył kartke na biurko i spojrzał się na mnie. 

- Mam ostatnie pytanie- powiedział intensywniej się na mnie patrząc.

- Słucham ?

- Jest pani w zwimązku, ma dzieci ?-nie wiem po co mu ta informacja ale okey, niech będzie....

- Nie jestem w związku i nie mam dzieci- odpowiedziałam zgo0dnie z prawdą

ETHAN P.O.V

Nie wiem dlaczego ją o to zapytałęm ale byłem po prostu ciekawy.

Gdy tylko weszła do mojego biura to zamarłemj. Coś w niej jest takiego, że nie moge przestać na nnią patrzeć. Przecież to nienormalne. 

Nie było jeszcz dziewczyny żeby w tak odrazu wpadła mi8 w oko. Zresztą co ja gadam ona nie wpadła mi w oko. 

- Dobrze, więc tak. Zacznie pani od jutra okres próbny, któy będzie trwać tydzień. Przez ten tydzień zobaczymy czy się pani nadaje czy nie. Do pani obowiązków będzie należeć np. przetłumaczenie jakiejś umowy na inny język, posegregowanie różnych papierów, ułożenie ich też alfabetycznie no i zrobienie mi kawy, przyniesienie mi lunchu czy umawianie różnych spotkań i tego typu.- wyjaśniłem brunetce na czym będzie olegać jej praca na co ona przytakiwała swoją głową

- Okey, a na którą mam jutro być i o której będe kończyć tak mniej więcej ?- zapytała na co się zastanowiłem o której będzie kończyć.

- Od 7 do 16?- zapytałem, bo jeżeli jej nie pasuje to możemy to przedyskutować

- Dobrze, dziękuje- wstała co  i ja uczyniłem 

Spojrzała na mnie ostatni raz, po czym skierowała się do drzwi, Gdy już chwytała klamke zdążyłem dodać

- Aha i nie lubie spóźniania się pani Claryso- powiedziałem zniżonym głosem 

CLARY P.O.V

- Aha i nie lubie spóźniania się pani Claryso- usłyszałam gdy już miałąm chwycić klamke. Głęboki i niski głos mojego szefa odbił się do ścian pokoju, na co po moim ciele przeszedł dreszcz i przełknęłam śline.

- Do widzenia- tyle zdołałałam powiedzieć, po czym nir czekając na odpowiedź wyszłam z pokoju. 

Skierowałam się na dół, po czym podeszłam do recepcji.

- Przepraszam, Pan Jonathan kazał mi się zgtłosić do recepcji jak będe wychodzić- powiedziałam miłym tonem, na co Jade, bo tak miała na plakietce z imieniem, miło się uśmiechnęła i npodałą mi kartke.

Gdy wyszłam z budynku skierowałam się prosto do swojego auta, którym było Audi a1, dostałam je od mojego taty na urodziny.

Wsiadłam do bordowego samochodu i otworzyłam kartke, którą zaczęłam czytać, był na niej numer telefonu a pod nim kilka słów

Zadzwoń jak będzie ci się nudzić

                                            Jonathan

Zaśmiałam się bo to było słodkie, ale Jonathan nie jest w moim typie i nic więcej poza przytjaźnią z tego nie wyjdzie.

^^^^^^^

Gdy weszłam do domu to skierowałam się do salonu, gdzie Cam razem z Jacem siedzieli i oglądali jakiś film. Blondynka odrazu wypytała się mnie jak poszło. Opowiedziałam jej wszystko, nawet pokazałam kartke od Jonathana, na co ta zaczęła piszczeć i kazała mi do niego dzwonić, na co kazałam się jej puknąć w tą lon główke.

- A szef jaki? - zapytała podekscytowana na co Jace podniósł brwi do góry 

- Kobieto, istny bóg seksu. Jest brunetem z brązowymi oczami, Jest wyższy ode mnie o jakieś 20 cm jak nie więcej, normalnie powala na kolana- zaczęłam jej opowiadać na co ta zachyichotała  npowiedziała żebym się za niego brała ale nie ma nawet takiej mowy, bo może on i juest przystojny ale na pewno ma żona, narzeczoną lub dziewczyne, nawet jeśli by jej nie miał to wątpie że zwrócłby uwage na kogoś takiego jak ja.


**********************************************************************************************************************************************************************************************

Powracam na Wattpady moi drodzy.

Nie  będe nobiecywać, że rozdzaiły będą się pojawiać regularnie, ale chociaż jeden na tydzień będzie.


CAŁUSKI I DO NASTĘPNEGO :*


An Ordinary Case...   [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now