hair.

54 6 2
                                    

lubiłem bawić się jej włosami. mogłem je macać godzinami, albo ciągnąc ją mocniej za nie pod wpływem jej dotyku. były zawsze takie mięciutkie. dbała o nie. ciągle mówiła „nie będę zła, baw się nimi, kochanie". pamiętam jak uczyłem się na nich robić dwie dosyć symetryczne kiteczki. często zasypiałem w nich swoją twarzą. łaskotały mnie w policzki i nos, ale było to przyjemne. pasowały do niej. były urocze i delikatne. pachniały truskawką, a okazjonalnie brzoskwinią. używała pięknie pachnących szamponów. kochałem je, tak jak całą ją.

a/n
no heej, jak żyćko mija?🌸
postanowiłam napisać taką luźną książeczkę, będzie miała tylko kilka rozdziałów.🌸
już możecie domyślać się, na czym będą polegały następne.🌸
po tej książce pojawi się pewny ship, o którym dowiecie się pod koniec tej książki.🌸
dobranoc!🌸

„she"Where stories live. Discover now