1. No i się zaczyna...

4.7K 304 301
                                    

  Jestem tym typem człowieka, który nie przepada za zmianami w swoim życiu, do tego stopnia, że przesunięcie ramki ze zdjęciem na moim biurku mnie irytuje, a co dopiero kiedy ktoś ma zamiar wejść z butami do mojego domu i zadomowić się w uczuciach mojej siostry.

  Jihyo to najcudowniejsza siostra jaką mogłem sobie wymarzyć. Jest ode mnie 2 lata starsza, ale to kompletnie nie wpływa na naszą relację. Wie o każdym moim problemie, a nawet te błahe traktuje całkiem serio. Spędzam z nią większość mojego czasu i śmiało mogę powiedzieć, że powoli staję się bardziej babą niż niejedna dziewczyna. Mam wrażenie, że znam zdecydowaną większość kosmetycznych marek, co o dziwo się przydaje. Co prawda nie maluję się, ale zdobyłem ogromnego plusa u dziewczyn z mojej klasy.

🌻🌻🌻

Moja siostra miała tego dnia przyprowadzić do domu swojego chłopaka. Widziałem go tylko na zdjęciach, a z nimi różnie bywa. Z doświadczenia wiem, że na fotografiach wygląda się zupełnie inaczej niż w rzeczywistości. Może się okazać, że tak naprawdę jest o wiele brzydszy, co znając gust mojej siostry do facetów jest bardzo, ale to bardzo prawdopodobne.

Oficjalne rodzinne spotkania były zazwyczaj nudniejsze niż czytanie znienawidzonej szkolnej lektury. Czytasz, a po chwili nie wiesz czego dotyczył tekst. Podobnie jest z rozmowami. Słuchasz, a w pewnym momencie orientujesz się, że temat zszedł na kompletnie coś innego niż jeszcze 10 minut temu.

Miałem nakaz ubrania się ładnie, bo przecież jako młodszy brat muszę zrobić super pierwsze wrażenie na chłopaku Jihyo. Oby mój wysiłek się opłacił, bo inaczej moja siostrzyczka tego pożałuje, a tak się składa, że wiem o niej wiele.

Czekałem z rodzicami aż Jihyo raczy w końcu pojawić się razem z Lee Minho, którego zobaczenia nie mogła doczekać się moja mama. Prawie podskoczyła po usłyszeniu długo wyczekiwanego dźwięku naciskanej klamki.

W drzwiach pojawiła się moja siosta, a zaraz za nią wyłonił się dość wysoki brunet. Był przystojny i nie mogłem temu zaprzeczyć, ale wyglądał po prostu zwyczajnie. Ubierał się inspirując celebrytami, co było mocno widoczne. Nie było w nim nic szczególnego... No może oprócz urzekającego wyrazu twarzy, ale każdy ma w sobie coś takiego.

- Lee Minho - powiedział cicho nisko się kłaniając. Widać, że zależało mu bardziej na tym, żeby dobrze wypaść, zamiast być po prostu sobą. Był niepotrzebnie zestresowany.

Po super nudnej pogadance rozeszliśmy się w swoje strony, choć nie pozostałem długo sam. Gość zajrzał do pokoju. Pewnie zgubił swoją dziewczynę...

- Jihyo pewnie zaraz tu przyjdzie. Możesz na nią poczekać - rzekłem nie czekając aż ten coś powie. Usiadł nieśmiało na łóżku swojej dziewczyny

- Chciałem poznać brata Jihyo, a nie było ku temu okazji. Cały czas byłeś jakiś nieobecny. - wzruszyłem ramionami.

- Nie lubię takich spotkań. Zazwyczaj rzadko się udzielam, żeby uniknąć głupich pytań w stylu ,,A ty kiedy przyprowadzisz do domu swoją dziewczynę?". - Nienawidziłem tego z jednego konkretnego powodu. Odpowiedź brzmi ,,nigdy, ponieważ jestem gejem" ale jakbym udzielił takiej odpowiedzi, to pewnie spałbym w kartonie stojącym pod supermarketem.

- Trochę to rozumiem... - oj wątpię, że rozumiesz. Wątpię, że pod tą ładną kopułką wogóle coś masz.

- No i jestem też zazdrosny o siostrę. Jak kogoś ma, to zazwyczaj poświęca mi mniej czasu. - chłopak uśmiechnął się delikatnie. Powiedziałem coś śmiesznego? - Żeby nie było. Kocham siostrę, jak siostrę, bo sądząc po twoim wyrazie twarzy, kierujesz swoje myśli w złą stronę.

- Spokojnie. Nie pomyślałem o tym w ten sposób. - nie dopytywałem już o co mu chodziło. Chyba wolałem po prostu tego nie wiedzieć...

Brunet wpatrujący się we mnie z coraz większym zaciekawieniem powoli zaczynał mnie irytować. Przez jego wzrok czułem się nieswojo.
- Jesteś bardzo podobny do Jihyo - powiedział Minho.

- Mam to uznać za komplement, czy jak? - chłopak zaśmiał się cicho

- Jeżeli chcesz - westchnąłem ciężko i zająłem się telefonem, żeby nie zwracać większej uwagi na intruza w moim pokoju. Oby zyskał przy bliższym poznaniu, bo inaczej moja siostra dostanie kazanie, jak wielkim dzbanem jest jej wybranek.

🌻🌻🌻

||MinSung||Where stories live. Discover now