Otwieram oczy i spadam w dół, lecę ku nieuchylnej śmierci. Ten lot może zakończyć się jedynie uderzeniem, lecz gdyby odwrócić to wszystko, zatrzymać się na moment, cofnąć czas i nie doprowadzić do wepchnięcia mnie w tą odchłań. Niestety, już na to za późno, lecz nie poddam się. Gdy dolecę i uderzę o ziemie, powstanę i zacznę się wspinać na samą górę, tam, skąd spadłem.
P.S. Zawsze można wstać po upadku, nie ważne z jakiej wysokości.
YOU ARE READING
Zapomniane historie
SpiritualHej... nie wiem co się dzieje czerń, która mnie otaczała z czasem zaczęła zanikać pozwalając mi na moment ujrzeć prawdziwy świat i wydostać się z tej okropnej pułapki, ale niestety wszystko przepadło i nic się nie udało naprawić, nadal jestem pogrąż...