,,Demon Hunter : Death is Not An Escape"

Na poczatku...

Na początku była wielka, nieskończona ciemność. Z niej wyłoniła się magia, dzika i nieokiełznana  Zdolna do stworzenia z niczego pierwsze okruchy życia, nazwane później przez Wiedzących ‚,Esriš". Okruchy połączyły się w pięć kamieni tworzących Atherius. Na ów Atherius spajający świat składał się z krwistoczerwonego kamienia Igh, którego  otrzymały, również smoki, jako swoje serca, aby mogły posiąść wiedzę władania potężną mocą ognia. Później powstał błękitny, niczym fale oceanu Aqs, którego otrzymały bestie z głębin , aby okiełznać fale i moc wody, jak również tajemną moc władania krwią. Po Aqs, magia stworzyła złoty kamień Fuš, którego otrzymały również różnorakiego rodzaju stworzenia latające, aby okiełznać moc wichru i jego następstw. Z połączenia kawałków trzech kamieni, powstał czwarty kamień- kamień Håš, spajający dusze i ciało, dobro i zło, początek i koniec. Z połączonych kamieni powstał Czarci Krąg,  będący od teraz symbolem magi i czarnoksięstwa. Z pierwszego kręgu wyszły przez portal wszelakiej maści plugastwa; Demony Wyższe, znane też jako Władcy Geheny tacy jak:  Belzebub, Ball, Lewiatan, Lucyfer, Mefistofeles i wielu innych; następnie przez wrota, przeszły Demony Niższe, pionki Wielkich Władców i ich wierni słudzy. Potem już tylko pojawiały się potwory mające uprzykrzać życie ludziom i innym zwierzętom zamieszkującym te tereny. Były to między innymi: Utopce, Topielce, Ghule, Upiory, Zmary Nocne , Południce, Wilkołaki, Strzygi jak i Porońce czy Endriagi.  Do dziś, stworzenia krążą po świecie, mordując oraz pustosząc wioski i wsie. Do walki z takim parszywstwem, stanęli specjalnie wyszkoleni łowcy potworów i demonów, znani jako Demon Hunters. Zakon tych nieustraszonych wojowników powstał na wyspie Irsgvard, gdzie podobno powstał pierwszy Czarci Krąg. Ich zawołanie brzmiało: 'Śmierć nie jest ucieczką', nawiązywało do walki z umarłymi oraz zatraconymi duszami.
Trening Mający wyszkolić młodych łowców był tak ciężki, że przeżywali go jedynie nieliczni, a to był dopiero początek. Tego co się działo potem, nigdy nie ujawniono publicznie. Do dziś Zakon strzeże tej tajemnicy i zapewne będzie to robił do momentu swojego upadku.