Nie mam pomysłu na tytuł. A więc pisałam sobie z (będę ją po prostu nazywać ananasem) Ananasem. Zapytałam się jej czy narysować z niej jakiegoś futrzaka. Zgodziła się, powiedziałam, że skończę rysunek przed końcem dnia. Wysłałam jej go teraz a ona prawdopodobnie śpi bo ma jutro akrobatykę czy coś. Zacytuję tego anonimowego Ananaska: muszę się położyć spać jutro wcześnie, wstać. Nie że coś ale... dobra mniejsza z tym. Rysunek:
To tyle żegnam :p.
ΔΙΑΒΑΖΕΙΣ
Jak zostałem niewidomy - Artboook [Zakończony]
ΤυχαίοNie wracam do tego. Możesz usunąć z biblioteki jak masz.