03/01

210 8 0
                                    

PERSPEKTYWA JOHNNA
Obudziłem się i przez chwilę nie wiedziałem gdzie jestem. Ale ta slicznotka, ta dziewczyna która sprawia że jestem cholernie szczęśliwy leży obok mnie, a właściwie to też trochę na mnie. Upewniłem się czy śpi i pocałowałem ją w policzek. Musiałem to zrobić. Jej kąciki ust jakby podniosły się do góry więc się wystraszyłem ale chyba jednak ji3 wstała. Nagle do pokoju weszła jej ciocia. Uśmiechnęła się gdy nas zobaczyła A ja się trochę zawstydziłem.
-Ooo! Słodko! Johnny twoja siostra już poszła do domu, bo wstała około 9 A już jest 12 i twoja mama powiedziała żebyś wrócił o 14.30 na obiad. - powiedziała cicho
-Dobrze - odrzekłem
Patrzyłem na Kenzie się obudziła  i gdy mnie zobaczyła jezcze bardziej się do mnie wtuliła.
- Oj sorry ! -powiedziała zawstydziłam
- wszystko jest okej Mackenzie.
- Było ci tak wygodnie?
-Ooo nawet nie wiesz jak ! - odpowiedziałem szczerze A ona zarumieniła się. Wstała i poszła się ubrać tak jak ja.

PERSPEKTYWA Mackenzie
Obudziłam się wcześniej od niego gdy jezcze spał. Był tak cholernie słodki. Chciałam wstać ale było mi tak wygodnie i tak dobrze że pokusa wygrała. Udawałam że śpię ale dobrze czułam gdy pocalował mnie w policzek zarumieniłam się ale nie skapnął się że się obudziłam.
A gdy wstałam udawałam zaskoczoną ale jemu też to nie przeszkadzało. Poszłam do łazienki która jest w moim pokoju alee...
- Johnny!
-Co się stało Kenzie?
- Jestem głupia i no..
- A wiem już! Zapomniałaś koszulki ! ?
- Tak mógłbyś mi... no wiesz
- Tak już - słyszałam że był rozbawiony tą sytuacją.
Owinęłam stanik ręcznikiem i otworzyłam drzwi widziałam tylko jego piękne zielone oczy które wpatrywały się w moje.
-Dzięki - powiedziałam nieśmiało

                 

                       TYDZIEŃ PÓZNIEJ
Moje relacje z Johnny'mcały czas na dobrym ale tym samym poziomie. Codziennie opowiadam Maddie jak bardzo go kocham A ona mi doradza. I postanowiłam zrobić 1 krok alee nie wiem jeszcze jak to pójdzie. Nie widzieliśmy się 3 dni tylko 2 razy napisał dobranoc i co u mnie. Nie chciałam się narzucać...
Z PERSPEKTYWY JOHNNA
Chciałbym już żeby nasza relacja się zmieniła. Wydaje mi się że ona też tego chce. Lauren i ona bardzo się zaprzyjaźniły i dzisiaj moja siostra powiedziała mi że dziwnie by się czuła gdybym ja z nią był... Ale dzisiaj Lauren wyjeżdża na 3 dni do dziadków 3 godziny stąd.
Nie widziałem się z Kenzie 3 dni. Niby tylko A dla mnie . Pisałem do niej kilka razy. Miałem wrażenie że nie wiem... narzucam się? Więc postanowiłem że 3 dni bez siebie dobrze jej zrobią bo mi wsumie nie.
*DRR J DRR
-Hej Johnny przeszkadzam?
Znowu usłyszałem jej piękny głos...
- Kenzie!  Tęskniłem. Znaczy sorry może przesa...
-Nie nie przesadzasz ja też tęskniłam i zastanawiałam się co jest ale... wszystko ok ?
- Jasne! Nawet mam dla Ciebie propozycję tylko nie wiem czy się zgodzisz więc jeśli nie to rozumiem. -powiedziałem niepewnie.
- no okej słucham ?
-Boo ogólnie to ja już u Ciebie nocowałem, to co powiesz na to aby to powtórzyć tylko tym razem u mnie ? Jak coś to Lauren wyjechała więc no
- Brzmi super ! Dzisiaj ?

Jenzie - za dużo na przyjaźń, za mało na miłość (ZAKOŃCZONE)Där berättelser lever. Upptäck nu