1. Members Only

326 19 7
                                    

Jahseh

Obudziłem się rano z dziwnym uczuciem. Może dlatego że dzisiaj gramy nasz pierwszy koncert. Odkąd założyłem ze Ski'em grupę, mamy coraz więcej fanów. Tworzymy razem świetna muzykę, mam nadzieję że będącą kiedyś na rankingach Hot 100 billboard. Nagle usłyszałem głos SMS-a, który wyrwał mnie z przemyśleń.
- To od Ski - pomyślałem.

"O 12 w Oakland Park na scenie vro" - napisał.

"Dobrze tatusiu" - odpisałem żartobliwie przyjacielowi.

Powoli choć niechętnie wstałem z łóżka, otarłem twarz i się przeciagnąłem. Musiała to zauważyć Sora (pies) która odrazu do mnie przy biegła i zaczęła skakać po moich nogach, szukając mojej uwagi. Wziąłem ją na ręce i głaskałem. Po jakiś 10 minutach poszedłem zrobić sobie śniadanie. Ponieważ gotowanie tak średnio mi wychodzi zrobiłem sobie klasyczną jajecznice. Ok. godziny 11.00 wyszedłem z domu i pojechałem moim autem na scenę do Oakland Park. Na miejscu czekał już na mnie Ski, Kid i Tank Head.
- Yooo - krzyknął Ski Mask i przybiliśmy sobie męską piątkę.
- Czeeść - zaśmiałem się. Przywitałem się też z resztą przyjaciół.
- Dobra powiedzcie mi ile ludzi będzie - oznajmiłem.
- Coś ok 300-400 ma być - odpowiedział mi Kid. Nagle podszedł do nas ochroniarz.
- To wy dzisiaj występujecie? - zapytał starszy już człowiek.
- No tak - odpowiedziałem.
- Muszę was sprawdzić czy nie macie narkotyków. Ja już znam takich chłopaków z Miami. Chodźcie ze mną. - oznajmił. Popatrzyłem tylko pytająco na Ski, Kida i Tank Head'a a ochroniarz obrócił się i bez słowa szliśmy za nim. Ruchami ust, ale nic nie mówiąc zapytałem się ich czy nic nie mają. Tak samo odpowiedzieli mi że nie.
- Uff. - pomyślałem. Dobrze, bo to nasz pierwszy wspólny koncert a troche byłby przypał gdyby coś znaleźli. Ja też nie miałem przy sobie żadnych.
Po całej tej akcji zbliżała się już godzina rozpoczęcia show. Ludzi było coraz więcej, słychać było ich krzyki. W końcu wyszliśmy na scenę. Zagraliśmy nasze najlepsze nuty, rozbawiliśmy publiczność do szaleństwa, szalałem na scenie aż prawie straciłem głos. Kiedy zrobiło się trochę spokojniej otarłem spoconą twarz i przyglądałem się publiczności.
- Do jasnej cholery - moją uwagę przykuła piękna dziewczyna. Nie mogłem się napatrzec. Nie widziałem tych 400 ludzi tylko ją. Wyglądała tak pięknie. Jej bujne loki na twarzy podkreślały piękną sylwetkę.
- Muszę coś zrobić żeby się z nią spotkać. - rozmawiała z koleżanką, ale w pewnym momencie chyba zauważyła że się na nią patrzę. Czułem coś dziwnego. Moje ciało przeszło 1000 dreszczy.
- Co się kurwa ze mną stało - dręczyły mnie myśli.
- Yoo X! - krzyknął nagle do mikrofonu Ski Mask.
- Sorry man, rozmyśliłem się. - powiedziałem po czym podszedł do mnie i klepnął mnie w plecy.
- Zagraj to gówno - dodał w stronę Dj'a. Z głośników zaczęło lecieć Look At Me a publiczność momentalnie zaczęła skakać i szaleć. Przez resztę koncertu momentami zerkałem na piękną dziewczynę. Kiedy już dobiegał końca, podszedłem do mojego przyjaciela i szepnąłem że musimy wyrwać pewna laske. Ski powiedział że ok i się zaśmiał.
- Uważaj żeby ci amorek z dupy nie wyleciał Jah - zaśmiał się.
- Utkaj już hahah - też się śmiałem.
Ochroniarze wyprowadzali tłum który się wciąż rzucał, a ja wzrokiem szukałem tej dziewczyny. Było w niej coś.. Co naprawdę mnie uwiodło. Trochę bałem się że jej nie znajdę i moje starania pójdą na marne. Nagle jakimś cudem zobaczyłem że dziewczyna której szukam stoi ok. dwa rzedy od sceny.
- Ski znalazłem ją! - krzyknąłem do Stokeley'a. Poprosiłem ochroniarza do siebie.
- Widzisz tą dziewczynę w lokach? Powiedz jej żeby przyszła pod samą scenę. - mężczyzna poszedł i zrobił to. Po chwili dziewczyna z koleżanką przyszły. Zszedłem do nich na dół.
- Cześć - uśmiechnąłem się. Dziewczyna ewidentnie była zmieszana. Pewnie czuła się dziwnie że raper na którego koncercie była poprosił ją do siebie.
- Cześć? - zaśmiała się lekko zdenerwowana.
- Jahseh - podałem rękę jej i jej koleżance.
-Geneva - odparła piękna dziewczyna.
Czułem jak w moim brzuchu drży.

A więc witam w w mojej nowej opowieści. Piszcie czy wam się podoba! Next za ok 5 dni bo jadę na ferie haha. Myślę że ta książka to będzie sztos

Ayala | XXXTENTACION Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang