Sztuka ranienia

Prolog

Za młodu jak każda dziewczynka chciałam mieć wielki dom, kochających rodziców oraz wiele przyjaciół. Jednak to były tylko moje marzenia... Moja matka jest alkoholiczką, a ojciec już dawno ją zostawił. Przepraszam, NAS zostawił. Nie interesowało go kompletnie co się ze mną dzieje. Wracając do mojej mamy... Nie jeden raz mnie poniżała. Już od czasów gdy miałam zaledwie 7 lat. Okropne uczucie słysząc takie podłe słowa z ust własnej rodzicielki. Przez jej podłe słowa, zaczęłam patrzeć na siebie jak na potwora. Od dziecka byłam szczupła, lecz teraz, gdy już mam te 17 lat, kobiece kształty i biodra powiększyły się już dobre 3 lata temu. Przez swoją matkę, zaczęłam stać codziennie przed lustrem i mówić kilka razy do siebie słowa, które wypowiedziała moja matka rok temu: ,, Ty wstrętna szmato''. Tak... Te słowa okropnie mnie bolały. Zaczęły się pierwsze cięcia. Ręce, nogi,a później nawet brzuch. Nie potrafiłam się powstrzymać. Dalej nie potrafię... Noszę długie, szerokie bluzy, pod którymi zakrywam wszystkie blizny. Jeansy, w których zawszę czuję się swobodnie, lecz dalej grubo. Czasem myślę o anoreksji, ale boję się, bo wiem jednak jakie są skutki... A cięcie? Ono jednak pomaga mi chociaż na chwilę zapomnieć o wszystkich moich problemach.

Jestem Maddie... Dziewczyna z wieloma problemami, które ukrywa przed wszystkimi. Każda moja rutyna (szkoła-płacz-cięcie-sen), wygląda tak samo. Lecz jednak, nagle stanęło się coś, co mnie od wszystkiego uwolniło...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Cześć wam! Jest to pierwsza książka, która jest oparta na problemach pewnej nastolatki! Myślę, że sam prolog wam się spodoba i czekam na jakąś ocenę ! Pierwszy rozdział mam nadzieję, że pojawi się już wkrótce (06.01), ale to zależy czy będę mieć czas! Pozdrawiam wszystkich !

~Oliwia