Pov. Becky.
Bookerzy przesadzili! Naprawdę, zrozumiem to, że chcą urozmaicić całe wydarzenie ale czemu mieszają w to Flair?! Serio, Charlotte, gdzieś zniknęła... pewnie teraz obgaduje plan na walkę. Muszę jej poszukać.
Przechodząc, po korytarzach zaplecza szukałam mojej przyjaciółki.
-Oo! Carmella! Słyszałaś, że walczymy jeszcze z F...
-Flair. Wiem. - rzekła mierząc mnie wzrokiem. Jej blond włosy opadały niechlujnie na strój.
- Zaaaarąbiście - rzekłam szybko - wiesz gdzie jest?
-Pff. Jest tam gdzie my zaraz. - chwyciła mnie za rękę i pociągnęła do pokoju Paige.- Czekałyśmy na was - rzekła czarnowłosa
-Super - parsknęłam
- A więc tak. Walkę ma wygrać Charlotte. Dziś jeszcze nagramy i pokażemy reszcie jakieś sceny. - powiedziała patrząc po kolei nam w oczy.
- Okej. - wycedziłam przez zęby
- Jej! - ucieszyła się Flair.Carmelle jednakże mało to obchodziło. Wyszłyśmy z gabinetu i od razu kamery zaczęły nagrywać.
- Obiecuj mi, że niezależnie od wyniku walki, zostaniemy przyjaciółkami - powiedziała ponuro Char
-Tak... tak. Herbatka? - spytałam ze smutkiem, którego niestety pokazać nie mogłam. Wykonałyśmy „herbatkę" i razem ruszyliśmy w stronę rampy. Poprosiłam by włączyli mój theme. Po chwili przechodziłam się po rampie podchodząc do fanów. Stanęłam w ringu i poprosiłam o mikrofon.
Pov. Charlotte
Moja przyjaciółka gdzieś zniknęła. Nie wiedzieć co się dzieje, stwierdziłam, że przysłucham się melodii na arenie. Tak. Ewidentnie była to muzyka mojej Becky.
- Jak wiecie, na Zbliżającej się gali miała odbyć się walka moja i Carmelli o jej mistrzostwo. Dołączyła jednak do nas nietypowa osoba. Powitajcie... CHARLOTTE FLAIR! - rzekłaBez wahania wmaszerowałam na rampę. Moja przyjaciółka przywitała mnie 3 uderzeniami w ręce. Stojąc razem z nią w czworokątnym pierścieniu czekałam na dalszy rozwój wydarzeń. Gdy Lynch chciała coś powiedzieć przerwał jej theme II conins. Wkroczyły z mikrofonami w rękach.
-Hej hej Billie - zaczęła Peyton
- Tak Pey... ? - spytała
- Widzisz kogo tam mamy? - spytała
- Czekaj.. tam stoi... - rzekła - Czy to jest Charlotte?
- Nie wiem - powiedziała Billie kpiąc z nas
- A tam kto? Nie widzę. Ale czekaj! Skoro jest tu „królowa" - zrobiła charakterystyczny gest pod cudzysłów śmiejąc się - To poszukajmy jej...
- PSIAPSIUŁY - roześmiała się Kay. Dołączyła też do śmiechu Royse.
- Becky?! - Peyton zaczęła krzyczeć i rozglądać się dookoła
- Becky? Gdzie jesteś? - zakpiła bardziej z LynchMoja rozwścieczona przyjaciółka rzuciła się na liny a jedną nogą stanęła na linach i zaczęła coś krzyczeć. Podeszłam do niej i poklepałam po ramieniu rzucając szybkie „ To nic nie da" po czym wróciłyśmy na środek.
- Tam jest! - rzekła Peyton wskazując palcem na Lynch
- Oo! A wiesz gdzie? - powiedziała Billie odwracając się do jej tag teamowej partnerki
- Gdzie? - udała zdziwioną
- Tam gdzie zawsze... w cieniu Charlotte - powiedziała na jednym wdechu Kay i obie wybuchnęły śmiechem.Rozwścieczona Becky wyślizgnęła się z ringu i zaatakowała rozbawione przeciwniczki. „Pozamiatała". Obie leżały przed ringiem. Lynch dojrzala moje spojrzenie, odwróciła do mnie tyłem ruszyła przed siebie. Rozbrzmiał jej theme i zeszła.
Pov. Becky
Nie miałam ochoty nic robić a toczyłam dziś jeszcze walkę. W głowie miałam tylko jedno:
NIE WPAŚĆ NA CHARLOTTE.
Moja walka byka z Laną. Zmierzyć się z nią miałam po walce mojego dobrego przyjaciela - AJ Styles'a przeciwko Japończykowi, Shinsuke'ce Nakamurze. Komentować ten Match będzie Grupa Rusev Day bez Lany. Oglądając starcie przygotowywałam się do starcia. Nagle zaskoczyła mnie z tylu Cathy Kelly z wywiadem.
YOU ARE READING
CAN WE BE FRIENDS AGAIN? Charlotte Flair & Becky Lynch
FanfictionOne shot o Becky i Char!