Rozdział 6

236 22 4
                                    

Kiedy tak patrzyłam w złote i przerażające ślepia bestii nie miałam optymistycznych myśli, no bo kto by je miał w takiej sytuacji. A wszystko to wcale by się nie wydarzyło gdyby nie opuściła wtedy tej wioski, byłam głupia udając się wtedy na przechadzkę, całkowicie do niej nieprzygotowana. Ale teraz było za późno, by coś zmienić, zginę śmiercią tragiczną z rąk tygrysa, ale nikt nawet o tym nie będzie wiedział, bo nie powiedziałam nikomu, uciekając z wioski gdzie będę, gdyż sama tego nie wiedziałam, chciałam po prostu wtedy uciec i być sama. No i proszę mamy przyczynę i mamy skutek, moich niemądrych decyzji. Już po mnie. 

Leżałam na tej ziemi, dygocząc ze strachu i czekając na ostateczny cios, ale on ku mojemu nieudziwnieniu nie nadchodził. Wtedy dopiero się zorientowałam, że jednak Anioł Stróż nade mną czuwa i ma mnie w swojej opiece. Z odsieczą przyszedł mi biały wilk, który musiał usłyszeć mój krzyk. Teraz rzucił się w mojej obronie na tygrysa, nie wiem jakimi wartościami kierował się wilk, ale byłam mu niesamowicie wdzięczna, że stanął w mojej obronie. Kiedy toczyli ze sobą brutalną walkę, mi udało się schować w pobliskich krzakach, gdyż nie miałam już sił by uciekać. Ramię mi krwawiło i piekło niemiłosiernie od ciosu żadnego mi przez tygrysa. Czułam straszny ból w ramieniu i słyszałam mrożące krew w żyłach odgłosy walki, a oddech miałam nienaturalnie przyspieszony. 

Skuliłam się w kłębek i czekałam, aż któryś z drapieżników pokona swojego przeciwnika, mając nadzieję, że wygra jednak biały wilk, c było lepsze z dwojga złego. Usłyszałem paniczny wrzask umierającego stworzenia, a potem nienaturalną ciszę. Słyszałam szelest liści zbliżający się do mojej kryjówki. Nie widziałam z których drapieżników wygrał, ale właśnie zmierzał w moim kierunku. Ten który chce mojej śmierci, czy ten który chce żebym z nieznanych powodów jednak żyła. Narastała we mnie panika jakie zwierzę zobaczę, z białym futrem czy z pasiasto-pomarańczowe. Zamknęłam oczy i skuliłam się ciaśniej w kłębek przygotowując się na najgorsze. 

Biały wilkWhere stories live. Discover now