one shot

528 3 2
                                    

   Umowilam sie dzis na spotkanie z Bella, tak strasznie nie moge sie doczekac.
  
Godzina 14:00, Warszawa.

   Czekam w swoim domu na Belle, mam nadzieje, ze sie nie spozni. Posprzatalam swoj pokoj, przygotowalam pare wibratorow, ktore polozylam na swoim lozku, gdy nagle uslyszalam dzwonek.Tak, to ona. Poznaje to po jej jęku.
   Otworzylam drzwi a za nimi ukazala mi sie bella ubrana w rozowe futro, czarne spodnie i zotle okulary.
-Siema mala suko!!!! - przywitala sie ze mna.
-Hej duza cipo!!!! - takze sie przywitalam - co u ciebie slychac? - spytalam sie jej.
-U mnie zajebiscie wrecz, ale mam na cos tak wielka ochote...-zaczela sie rozbierac. Moim oczom ukazala sie jej rozowa, koronkowa bielizna.
-Moze jednak wolisz cos wszamac? Upieklam dla ciebie czekoladowe ciasto. - rzeklam.
-Na deser wole ciebie, dziki kocie - podeszla do mnie i zaczela mnie powoli rozbierac. Zdjela moje majtki zebami, a stanik normalnie, palcami. Gdy bylysmy juz calkiem nagie, poszlysmy do mojego pokoju.
-Pizdo, mam dla ciebie mala niespodzianke. - zachecilam.
-Mmm... - odrzekla Bella.
Rzucila mnie na lozko i zaczelysmy sie dziko pieprzyc. Potem zaczela ssac mi szyje. Gdy skonczyla, zeszla co raz nizej, nizej i nizej. Lize moj brzuch. Wreszcie zaczela piescic moja lechtaczke, glosno jeknelam. Pora na gwiazde programu - wibrator. Bella wlaczyla urzadzenie poczym wlozyla go do mojej pochwy. Zaczelam glosno jeczec i machac nogami. Tak strasznie kocham ten wibrator!! Po okolo 30 minitach wyciagnela wibrator z mojej pochwy i wlozyla mniejszy, ktorego wrecz nienawidze.
-Jak jeszcze raz jekniesz to bedzie kara. - Bella.
Ugh, tak strasznie boli. Nie powstrzymalam sie, jeknelam.
-Sama o to sie prosilas, suko. - Nalozyla klamerke na sutek mojej prawej piersi. Boli jeszcze bardziej. Przyjela mnie kajdankami do lozka i laskotala moje cialo piorkami. Usmiechnelam sie. Wreszcie wyjela ten cholerny wibrator.
- Chcesz wiecej? - pyta Bella.
Tak!! Blagam!!! - krzyknelam.
- Hahaha, lekko nie ma - ubrala sie i wyszla z mojego domu. Jest juz pozno. Strasznie sie zmeczylam, wiec zjadlam ciasto, ktore upieklam dla Belli. Jakos o 21:30 poszlam do lozka, a po godzinie zasnelam. e

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 06, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

dupskoWhere stories live. Discover now