Rozdział 18

183 13 5
                                    

*Daga*
Cieszyłam się,że Mery i Bartek są razem. Ale angielski ehh,nie lubiłam tego przedmiotu. Wolałam niemiecki z którego w poprzedniej szkole miałam piątki i szóstki. A tu co? Angielski ci dołożyli po ci się przyda. Denerwowało mnie to. Na pewno nie polubię tego przedmiotu szkolnego. Ucz się 7 czasów potem to będzie wyzwanie. Makabra,nienawidzę swojego życia,ani szkoły. Dzwonek zadzwonił i weszliśmy do klasy razem z nauczycielem. Po jego wyglądzie można było stwierdzić,że być może będzie jakiś spoko. Ale o tym mieliśmy się przekonać. W zasadzie zaraz po zapisaniu wszystkich ważnych informacji zaczął nam jakieś pytania zadawać. Pytania na poziomie 4 klasy podstawowej. To mi się podobało. Łatwe i nie trzeba za dużo myśleć. Stwierdził,że nie będzie nas tak męczył i po tym jak przepytał pytaniami wszystkich w klasie dał nam wolną rękę. Mogliśmy robić co chcieliśmy ale mieliśmy być cicho. I takiego nauczyciela to ja szanuję.
Wyjęłam sobie słuchawki i włączyłam muzykę. Kamil siedzący obok mnie chyba się nad czymś zastanawiał. Coś chyba go męczyło. Za nami siedzieli Mery i Bartuś. O czymś tam rozmawiali. Szturchnęłam Kamila.
-Co jest?-zapytał zdezorientowanty.
-Coś się stało? Wyglądałeś jak ja wczoraj.
-Mam ostatnio trochę na głowie. I nie wiem co z tym robić-wyznał.
-Weź moje słuchawki,puszczę ci pewną piosenkę. Na pewno cię zmotywuje.
Włączyłam mu ją i czekałam aż się skończy. Odłożyłam telefon. Skupiłam się na myśleniu o wczorajszym dniu. Spojrzałam na telefon. Była tam jakaś karteczka pozginana tak jakoś dziwnie. Otworzyłam ją. Już wiedziałam od kogo. Odpisałam na pytanie i rzuciłam w stronę ławki,w której siedział Maciek. Od razu wiedziałam,ze to on. Wtedy właśnie piosenka się kończyła. Kamil oddał mi słuchawki.
-No,całkiem dobrze motywuje.
-Cieszę się. Może dzięki temu mi przyjdzie do głowy jakiś nowy tekst?
-Może.
Przez resztę lekcji wysyłałam sanpy do innych znajomych. Nagle przyszedł do mnie snap od Maćka z dopiskiem czy nie podałabym mu swojej nazwy na istagramie. W odpowiedzi napisałam mu,że na moim profilu facebookowym jest podane. Nie trudno nie zauważyć. Zaobserwował mnie na insta. Zaczęłam myśleć,że to się coraz dalej posuwa. W sumie to pasowało mi to. Lekcja się skończyła a kolejną miała być relgia. Będzie ciekawie..

Szkoła YouTuba. //PIERWSZA CZĘŚĆ SKOŃCZONA//Where stories live. Discover now