Przedsłowie będzie regularnie edytowane w związku z dodawaniem kolejnych fragmentów.
Zmora to tekst, który zaczął powstawać z bardzo prozaicznego powodu. W natłoku pracy i pisania różnego typu artykułów nie miałam czasu na prozę i gdy za takową się zabierałam za każdym razem odpadałam w przedbiegach. Wymyślałam teksty zbyt trudne, zbyt skomplikowane; wymagające takiego nakładu pracy, na który nie mogłam sobie pozwolić. Dlatego uznałam, że muszę stworzyć coś prostszego, w miarę schematycznego, co po prostu pozwoli mi się znów rozpisać i sprawdzić własne umiejętności. Zabrałam się więc do pracy, mając nadzieję, że choćby ten tekst uda mi się dokończyć.
W końcu opublikowałam na Wattpadzie prolog oraz pierwszy rozdział, cały czas pracując nad kolejnymi częściami. Miałam zamiar skończyć całość i dopiero wtedy publikować kolejne części, jednak choć cały czas jestem w trakcie prac to doszłam do wniosku, że przecież prawdopodobnie nie będę zmieniała treści kolejnych tekstów. Będę wprowadzała poprawki, korektę, ale główna treść raczej nie ulegnie zmianie. W związku z tym, gdy uznaje, że kolejne rozdziały nadają się do publikacji, po prostu oddaje je w Wasze ręce. Oznacza to jednak, że fragmenty nie pojawiają się i nie będą pojawiały się szczególnie regularnie.
Mam nadzieję, że czytanie mojego tekstu sprawi Wam jak najwięcej rozrywki, a mi w końcu uda się coś skończyć w całości.
Stan tekstu na 26 sierpnia 2019: 224 000 znaków/ 34 100 słów/127 stron znormalizowanego maszynopisu w Wordzie/13 skończonych rozdziałów
YOU ARE READING
Zmora
FantasyTo miały być najlepsze ferie w życiu dwóch sióstr. Skończyły się tragedią. Karen i Zuzanna wraz z ojcem wybierają się na konną przejażdżkę po okolicy. Dzień wydaje się piękny: śnieg lśni w blasku słońca i choć jest mroźno, wszystkim dopisują humory...
