Criminal

131 9 2
                                    

Każda historia miłosna ma idealne, szczęśliwe zakończenie. Długie, pełne przygód życie, pięknej księżniczki i idealnego księcia.

To nawet nie jest bliskie prawdy.

Naruto Namikaze, syn Czwartego Hokage, Minato Namikaze i Kushiny Uzumaki, można powiedzieć, że jest księżniczką tej opowieści, z małymi dwoma wyjątkami. Po pierwsze nie jest księżniczką, po drugie nie potrzebuje zbawienia.

Drugi „książe" tej historii, nie jest księciem, lecz przywódzą organizacji przestępczej. Nazywa się Pein, a powiedzenie, że jest zabójcą z zimną krwią jest dużym niedopowiedzeniem. Bez problemu pokonał jednego z Sanninów.

Czy zaczniemy tę „historię miłosną"?

***

On jest kanciarzem, jest po prostu zły,

To nieudacznik, facet - typ złej krwi i,

Taki co kłamie, strach mu podać dłoń.

Taki idiota, co ma broń, broń, broń, broń.

" Mówiłaś: „Pilnuj się, ze wszystkim licz".

Bo jest jak pies, co zerwał smycz, smycz, smycz, smycz.

To podejrzany typ, złe serce ma.

To głupie, wiem to nawet ja...

Kushina Uzumaki martwiła się o swoje jedyne dziecko, jej małego chłopca, Naruto. Zawsze był uroczy i piękny, nie przystojny, piękny. Więc nie była zszokowana, kiedy powiedział im, że jest gejem, nie obchodziło ją to.

Nadal jest jej dzieckiem.

Jedyne o co się martwiła, to chodzące plotki, podobno spotykał się z przestępcą, poszukiwanym ninja, więc tym razem Kushina się martwiła. Plotka pochodziła od farmera mieszkającego na obrzeżach Konohy. Podobno wiedział jak się całowali, wysoki mężczyzna, noszącym słomiany kapelusz.

Nie podobało jej się to wcale.

Lecz mamo, taki ktoś moje serce skradł.

Taka miłość co pożądania ma słodki smak.

Mamo, nie płacz już, wiem co robię, bo

Ryzykować chcę, nie poradzę nic - kocham go.

-Naruto możemy porozmawiać?- Zapytała Kushina, wchodząc do pokoju syna.

-Coś się stało, mamo?

-Chcę cię o coś zapytać- powiedziała.

-Co się dzieje?- Zadała pytanie, a blondyn zmarszczył brwi- Mówię o tym missing-ninja.

Naruto westchnął, zamknął książkę, którą czytał i odłożył ją na bok.

-Mamo, proszę nie mieszaj się w to, dobrze?- Zapytał.

-Jesteś pewien?

-Mamo...-zaczął.

-Nie chcę, abyś został zraniony, proszę powiedz mi.

-Mamo, jest dobrze, proszę zaufaj mi- nalegał.

-W porządku- westchnęła.

Jest zły jak gdyby z diabłem zawarł pakt.

Zabija dla zabawy, gdy mu jej brak.

Jest dwulicowy, nie przewidzisz go.

Typ bez sumienia, jakby znał jedynie zło.

O-oh... Powinnam.. Odpuścić... Lecz nie.

To podejrzany typ, złe serce ma.

To głupie, wiem to nawet ja...

Gdyby ktoś wszedł do sypialni Naruto, zobaczyłby dwie postacie, skąpane w mroku. Poruszały się na łóżku, jęki, westchnienia, odgłosy uderzenia.

Nikogo nie było w domu, mieli szczęście. Głośny jęk opuścił gardło Naruto, potem kolejny i kolejny, wbił palce w plecy swojego kochanka.

Lecz mamo, taki ktoś moje serce skradł.

To miłość co pożądania ma słodki smak.

Mamo, nie płacz już, wiem co robię, bo

Ryzykować chcę, nie poradzę nic, kocham go.

Minato i Kushina byli coraz bardziej zmartwieni, kolejne plotki docierały do ich uszu, podobno ich jedyny syn spotykał się z pomarańczowo włosym missing-ninja rangi S, który nosi czarny płaszcz z czerwonymi chmurami oraz posiada masę kolczyków na twarzy.

Rozmowy nie pomagały, Minato dzięki swojej pozycji szybko dowiedział się kto to, dlatego zarządził obserwacje swojego syna.

Minął tydzień, gdy znaleziono martwego ANBU, został przebity masą, żelaznych prętów.

Na ramieniu nosi znak,

imię me ma jak talizman swój.

Więc to chyba dobrze, że on jest mój.

Ludzie z całych swoich sił, chcą rozdzielić nas, nie ugnę się.

Ja nie słucham świata słów, on też nie.

Kushina płakała, Tsunade próbowała ją pocieszyć, w tym czasie przyjaciele Naruto szukali go. Nikt nie mógł zrozumieć, dlaczego?

Z wyjątkiem Kushiny.

Powinna była wiedzieć, że pewnego dnia Naruto zniknie ze swoim kochankiem. Wiedziała, że jej syn może być z nim szczęśliwy, kimkolwiek by nie był. Mogła tylko mieć nadzieję, że zostanie tak bez względu na wszystko.

Lecz mamo, taki ktoś moje serce skradł.

To miłość co pożądania ma słodki smak.

Mamo, nie płacz już, wiem co robię, bo

Ryzykować chcę, nie poradzę nic, kocham go.

Naruto nie zawitał nigdy więcej do Konohy.

Jiraiya został zabity, gdy próbował zabić przywódcę Akatsuki, być może uzyskał informacje na temat Naruto, kiedy lider przybył do Ukrytej Wioski miesiąc później.

Neonowo pomarańczowe włosy, pircing i ten płaszcz, spojrzał w lewo gdzie stała trójka ludzi.

-Ty...- warknął Minato, wyciągając jeden z kunai.

-Rzeczywiście- powiedział Pein- pomyślałem, że powinieneś wiedzieć, nie zaatakuję dzisiaj wioski, Naruto nadal ma tu kogoś, jego przyjaciele, rodzina.

Mruknął, po czym wyciągnął zwój z rękawa.

-To od niego, żegnaj Hokage- powiedział znikając w białym dymie.

***

Kocham was

Mamo, tato

Nic mi nie jest, okej? Przestańcie się o mnie martwić.

A jego rodzice mogli mieć tylko nadzieję, że będzie szczęśliwy. 

#@#
Ta dam!
Przetłumaczyłam to, ponieważ jest za mało  PeinNaru.

TEKST PIOSENKI NALEŻY DO AgadiaCoveryPL a w mediach macie piosenkę z jej tłumaczeniem

Has llegado al final de las partes publicadas.

⏰ Última actualización: Oct 09, 2018 ⏰

¡Añade esta historia a tu biblioteca para recibir notificaciones sobre nuevas partes!

Criminal- Naruto ffDonde viven las historias. Descúbrelo ahora