[Uzupełnienie 1]

4.3K 155 28
                                    

Kirishima Ejirō

Moc: twoja moc polega na przemienianiu się w chmurkę kiedy zechcesz. Dość spory plus kiedy musisz uniknąć zderzenia z kimś. Ale nie tylko to umiesz. Jako iż jesteś chodzącą chmurą, to potrafisz co one. Możesz wytworzyć deszcz, tęczé, pioruny... I tak dalwj. Bardzo przydatna umiejętność, czyż nie? Ma też swoje minusy, jak każda. Jeśli za długo lub za często będziesz jej używać, możesz dostać poważnych zawrotów głowy, co może skutkować wizytą w szpitalu. Rozwiązaniem na szybkie naprawienie twojej mocy jest picie wody, w dużych ilościach.

Pierwsze spotkanie

Co ci przyszło do tego pustego łba, to nikt nie wie. Aktualnie uciekałaś przed jednym z wielgaśnych robotów na egzaminie wstępnym do prestiżowej akademii UA. Dokładnie, TY chciałaś się tam dostać, w końcu kto o tym nie marzy posiadając taki dar jak ty, prawda?

Miałaś już całkiem sporo punktów, ale patrząc na to co wyczynia jeden z kandydatów na ucznia*, zaczęłaś się martwić, że nie dasz rady i nie zdobędziesz odpowiedniej ilości punktów. Na dodatek twoja moc się kończyła. Za często jej używałaś i zaczynało ci się kręcić w głowie, a nie pomyślałaś by przynieść ze sobą butelkę wody. Czy coś by się strasznego stało gdybyś właśnie zaliczyła piękną glebę i chwilkę odpoczęła? Ta ziemia, tak nagle, zaczęła tak kusić by się na nią walnąć.

Nie! Nie możesz teraz! Jak tylko uciekniesz temu robotowi, wtedy walniesz w kimono! Dasz radę [Reader]! -pomyślałaś. Nie wybaczyłabyś sobie tego, oznaczało by to twoją porażkę. Chciałaś zacząć krzyczeć by ktoś ci pomógł, ale uświadomiłaś sobie, że przecież każdy teraz dba tylko o to by zdobyć jak najwięcej punktów.

Czysty, przejrzysty obraz zaczął się zamazywać, a powieki zaczęły opadać. Nie czułaś się najlepiej, a robot dalej cię gonił. Nie chciałaś się teraz poddawać ale już nie wyrabiałaś. Zaczęłaś tracić kontrolę nad własnym ciałem i zaczęłaś upadać. Miałaś nadzieje, że może jednak ktoś cię zauważy i ci pomoże... Jak to się mówi, nadzieja matką głupich, a głupi ma zawsze szczęście.

Upadłaś cała zdyszana na ziemię. Robot chciał cię zaatakować, ale coś, a raczej ktoś, go powstrzymał. Nie mogłaś, a raczej nie chciałaś w to uwierzyć. Ktoś naprawdę rzucił ci się na ratunek! Obraz miałaś nadal zamazany, ale jednak mogłaś dostrzec osobnika, który cię uratował. Czerwony krzak raczej rzuca się w oczy.

-Wszystko dobrze?! -podbiegł do ciebie i krzyknął do ciebie. Ty lekko oszołomiona tylko kiwnęłaś głową na tak.

-A-arigatō... -tylko to byłaś wstanie powiedzieć, ponieważ chwilę po tym zemdlałaś. Nawet nie zdążyłaś poznać imienia swego wybawiciela.

*chodzi o naszego kochanego Bakugana, oczywiście

*・゜゚・*:.。..。.:*・'(*゚▽゚*)'・*:.。. .。.:*・゜゚・*

Ostatnio strasznie polubiłam Kirishime, więc postanowiłam go dodać. Mam nadzieję, że ktoś się cieszy...
Bye bye~

_Noun_

Bnha x reader | scenariusze  Where stories live. Discover now