Prolog

33 1 0
                                    

17 lat wcześniej

- Arista'o, Słoneczko... Czy on na pewno jest tym jedynym? - Spytał Tryton córki.
- Kocham go tato! On jest tym jedynym! Jest najlepszy! Słodki, kochany! Pozwól mi z nim być! - Krzyczała radosna dziewczyna.
- No cóż... Ariel'ce pozwoliłem... Tobie też pozwolę. - Powiedział Władca Mórz i dotknął jej swoim Trójzębem. Ogon Arista'y owiła złocista mgła i chwilę później miała już nogi.
- Kocham cię tato! - Krzyknęła dziewczyna i ucałowała mężczyznę w policzek.
- Do zobaczenia. - Powiedział i odpłynął w głębiny morskiej piany. Na brzegu stał ukochany Arista'y. Pomógł jej wydostać się z morza i zaprowadził ją do jego domu.

2 lata później

- Sean... Jestem w ciąży! - Krzyknęła smutna Arista.
- Nie ćpaj tera, to będziemy mięli 500+. - Odpowiedział kobiecie mąż.
- To ty odstaw wódę! - Krzyknęła zrozpaczona. Arista miała blond włosy sięgające do pasa. Zawsze przetłuszczone. Ubierała się sukienki przed kolanko. Kobieta dość rzadko wychodziła z domu.
- To wynocha do ojca! - Odkrzyknął głośno. Sean miał kruczoczarne włosy. Zawsze w nieładzie. Ubierał się w bluzki polo z szortami. Mężczyzna zawsze wychodził do sklepu. Niestety, rzadko trzeźwy.
- Nie mam jak! - Odkrzyknęła jeszcze głośniej. Małżeństwo wynajmowało małą kanciapę. Byli sami w małej kamienicy więc mogli być odrobinę głośniej. - Idę po prochy, bo się skończyły. - Gdy to powiedziała mężczyzna przycisnął ją do ściany.
- MASZ BYĆ TRZEŹWA! - Krzyknął jej do ucha.
- Okej, rozumiem. - Powiedziała speszona Arista.


To była prawda... - Syreny z AtlantydyDonde viven las historias. Descúbrelo ahora