❛ROZDZIAŁ PIERWSZY.

336 46 11
                                    


( ❛ROZDZIAŁ PIERWSZY )


                          W jak wielkim stopniu tęsknota może wpływać na człowieka? Ile łez jest on gotów przelać, oddając się obrazom przeszłości? Z niemałą nadzieją myśląc, tak naiwnie, że zdoła on ponownie chwycić historię za dłoń, zatrzymać na nieco dłużej i trwać, oddany pozornemu bezpieczeństwu? Tak złudnemu, że wkrótce i możliwemu do określenia jako niebezpieczne. Gdzieś w głowie kiełkuje ta świadomość, że nasze uczucia wiodą nas w złym kierunku, ale jednocześnie nie chcemy już przestać. Pragniemy być prowadzeni, niczym te dzieci we mgle. Chwyceni za dłoń, uspokajani przez czułe słówka. Bo przecież łatwiej stawić czoła temu, co było niż temu, co będzie. Zbyt silnym przeciwnikiem bywa nieświadomość i lęk przed nieznanym, kiedy za tobą obecne są wręcz tak doskonale znane ścieżki.

Powoli miała dość. Czuła niemały ból, kiedy odwracając się za siebie nie widziała już jego sylwetki. Nie było tej roześmianej twarzy, błyszczących ze szczęścia oczu i silnych ramion, w których ponownie mogłaby poczuć się bezpiecznie. Nie było już aury przyjemnego ciepła, które emanowało od niego i rozlewało się po jej sercu. Nie było ognia, który sprawiał, że płonęła. Teraz czuła, jak lód pełznie coraz bliżej, zapuszcza się w bardziej niebezpieczne tereny, unieruchamiając jej kończyny.

Przestawała mieć kontrolę nad sobą samą, stawała się sobie obca, chociaż codziennie zdawała się być tą samą Luizą co zawsze. Niewysoką blondyneczką, która wyglądała tak zabawnie, podpierając boki rękoma, kiedy ktoś ją irytował. To było tak, jakby klucz do jej duszy dostała inna osoba, nieświadoma jego posiadania. A może jak najbardziej zdawała sobie z tego sprawę, ale schowała go na samym spodzie swych priorytetów? Przykryła pozornie ważniejszymi, zajmując swe myśli wszystkim, tylko nie tym? Nie wiedziała. Pozostawało jej się tylko domyślić, ufając instynktowi, który kiedyś nabyła.

Tylko czy ta znajomość drugiej osoby była aktualna, skoro oboje tak bardzo się zmienili?

Opuszkami palców wystukiwała swój własny, nerwowy rytm o blat biurka, wpatrując się przy tym w pierwszą stronicę nieco poplamionego już pamiętnika. Upływający czas odbił na nim swe piętno, podobnie jak miejsce jego przechowywania, ale to tak zasadniczo nadawało mu uroku. Nie miała pojęcia co ją tknęło, aby zabrać notatnik ze strychu swojego rodzinnego domu, kiedy na święta wraz z ojcem udała się po świąteczne dekoracje. To był impuls, podobnie jak nałogowe przeglądanie albumów za każdym razem, kiedy powracała do miejsca, gdzie wszystko się zaczęło. Tak, była sentymentalistką. I chociaż często spotykała się przy tym z krytycznymi komentarzami bliskich na temat jej postawy, nie zamierzała się tego wyzbyć.

Spojrzała na zegar wiszący na ścianie po lewej. Do powrotu Ani, jej najlepszej przyjaciółki i zarazem współlokatorki, pozostawały jeszcze niecałe dwie godziny. Co do Agnieszki, kolejnej młodej panny wynajmującej mieszkanie na jednej z krakowskich ulic, nie trzeba było się nawet zastanawiać. Częściej sypiała u chłopaka niż we własnym łóżku. Luiza pokręciła jedynie głową i, chwytając w wolną rękę lampkę wina, rozpoczęła lekturę.

Kto by pomyślał, że kiedykolwiek znów przeczyta o tych szklanych słowach, które przecięły powietrze owego pamiętnego roku, dnia dwudziestego drugiego czerwca?  



Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

PRZYGODĘ Z LUIZĄ I KUBĄ CZAS ZACZĄĆ!

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

PRZYGODĘ Z LUIZĄ I KUBĄ CZAS ZACZĄĆ!

Po raz któryś, ale to już szczegół.

A tak na poważnie to nawet nie wiecie jak się cieszę, ponownie publikując to opowiadanie. Czuję się niezwykle podekscytowana i chociaż to dopiero początek, to mam nadzieję, że napiszecie od siebie kilka słów. O waszych odczuciach, czy będziecie śledzić Szklane Słowa dalej, czy też może zostawicie je w spokoju? Jeśli nie, to dlaczego? Co byście zmienili? Wciąż się uczę, dlatego też wasze rady są dla mnie na wagę złota.

Przede wszystkim pragnę podziękować dziewczynom, którym wiele zawdzięczam. Które budują moją pewność siebie, zawsze doradzą i szepną coś na ucho (oczywiście wszystko przez internet, niestety). Aleksa , Justyna, Zuza i Weronika - dziękuję z całego serducha, skarby.

No i tym co zostaną śledzić dalej to opowiadanie, życzę miłej lektury.


KOLEJNY ROZDZIAŁ:  22/03/2019

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 16, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

szklane słowa, 𝑜𝑟𝑖𝑔𝑖𝑛𝑎𝑙. Where stories live. Discover now