2

8 3 2
                                    

Wróciłam późną nocą do domu, można w sumie powiedzieć prawie nad ranem jakby to mama stwierdziła. W sumie było bardzo przyjemnie na ognisku, a ja głupia chciałam wracać do domu. Zrobiłabym chyba najgłupszy błąd w moim życiu. Arek nie daje mi spokoju. Ciągle o nim myślę, tak dobrze nam się rozmawiało. Co prawda tylko chwilami bo wiekszość czasu sie przepatrzył na mnie. Nie chciałam tak bardzo nawiązywać z nim kontaktu dlatego, że mogło się to dla mnie źle skończyć. Przez ten cały czas dowiedziałam się tylko tyle, ze ma starsze rodzeństwo od siebie, dwie siostry za którymi nie przepada. Prawdopodobnie mieszka z tatą i jedna siostrą bo druga ma swój dom, a mama wyjechała za granicę gdy był nastolatkiem. Więcej szczegółów nie wiem. Zapamiętałam jego śliczny uśmiech, piękne błękitne oczy. Zbyt bardzo się rozmażyłam o nim. A przecież mi nie może się podobać żaden chłopak, każdy jest taki sam. Potrafią tylko rozkochać w sobie i gdy wszystko jest okey zostawić, zranić. Chociaż tak myśle o nim i chciałabym się z nim zobaczyć kolejny raz. Jakoś tak ciągnie mnie do niego. Pragnę go lepiej poznać. Muszę zapytać Natke kiedy następne spotkanie. Znając ją pewnie mnie wyśmieje, bo przecież nie chcialam tam iść. Ale zrobię to dopiero rano. Teraz to ona pewnie śpi. Zresztą też już powinnam pójść spać.

Natka; Śpisz już?
Ja; Nie, nie mogę zasnąć.:)
Natka; A to czemu?
Ja; Tak po prostu nie ważne :/
Natka; Ej stara mów mi tu szybko..
Ja; Jutro w szkole Ci wszystko opowiem. Teraz już zmykam spać dobranoć kochana :)
Natka; Śpij dobrze :)

Natka teraz pewnie leży i się zamartwia co mi dolega. A co mi może dolegać? Sama nawet nie wiem. Może się zakochałam? A może coś z tego więcej będzie? Kurcze czemu na tym świecie muszą być faceci. Gdyby ich nie było byłybyśmy spokojniejsze, mniej problemów, więcej czasu dla siebie. W moim przypadku mniej myślenia o nim.
Wystarczy pójdę spać jutro czeka mnie sprawdzian z matematyki, nie mogę go zawalić przez jakiegoś chłopaka. Raz już zawaliłam wiele rzeczy przez byłego i nie chce aby to się skończyło tak samo.

Hejka:*
Przepraszam,ale nie mam dzisiaj coś weny do pisania. Ostatnio mi to w ogóle nie wychodzi. Dobrze, że mam super koleżankę, która mnie wspiera w tym wszystkim. :/ Teraz mam trudny okres w swoim życiu więc myślę, że to też dlatego.
Pozdrawiam :* i zapraszam do czytania, a nawet może do komentarzy w których znalazłyby się może jakieś dobre rady co zle a co dobrze:)

Zawsze mogło być inaczejWhere stories live. Discover now