W oddali...

2 0 0
                                    

Patrząc się przez okno, Julia wypatrzyła osobę, na którą czekała.
-Wreszcie jesteś ! Odpowiedziała Julia
- Przepraszam, że się spóźniłam, ale prosiłaś mnie o klej, a sklep papierniczy, który obok mieszkam był zamknięty, więc musiałam iść na drugi koniec miasta...
- Spoko, nic sie nie stało, ważne że w ogóle przyszłaś się pożegnać, nie tak jak inni..
- Może ktoś jeszcze przyjdzie ?
- Nie za bardzo. Większość osób to były takie, które mi sie podlizywaly tylko dla sławy. Fałszywi są, nie tak jak ty.
- Bez ciebie nie wytrzymam nawet minuty.
- Nie bój się, poradzisz sobie. Ewentualnie w nowym roku znajdziesz sobie jakąś nową, wierną przyjaciółkę ? Kto wie. Może będzie lepsza ode mnie.
- Nie mów tak o sobie ! Ty się tylko liczysz...
- Dzięki, wiem teraz ze będziesz bardzo tęsknić, tak jak ja za tobą.
- Nie zapomnij mnie, proszę !
- Nie zapomnę. Do końca życia będę cie pamiętać. Do końca.
- Spotkamy się jeszcze kiedyś ?
- Spotkamy. Pewnie na gwiazdkę.
- Kiedy masz pociąg ?
- Za 4 godziny. Pomożesz mi spakować torbę podręczną ?
- Pewnie ! Dla ciebie wszystko. Zbaczając z tematu, po co ci ten klej ?
- No właśnie ! Dzięki że mi o tym przypomniałaś. Pamiętasz jak w 4 klasie wszyscy się podpisywali i dawali zdjęcia ?
- Tak ! Ja ci pierwsza dałam zdjęcie i podpis, chciałam znaleźć osobę która mnie polubi taką jaką jestem. To byłaś właśnie ty.
- A no tak pamiętam. To był najpiękniejszy dzień w życiu. Dobra niech sie trochę ogarnijmy i nie róbmy sobie pogaduszek, bo czas ucieka.
- Racja, do roboty !
Idealnie wyznaczyły czas na spakowanie, tak że zostało im tylko pół godziny pobytu ze sobą.
- I pyk, zamknięte ! Odpriwadzisz mnie na peron ?
- czywiście.
- No to w drogę !
- W drogę.
Wyruszyły pośpiesznym krokiem by zdążyć jeszcze do cukierni.
- Poproszę dwie drożdzówki z czekoladą i sprite.
- Pięć złotych sześćdziesiąt groszy poproszę.
Julia szuka pieniędzy... Znalazła ! Podaje pani pieniądze i wyrusza w dalszą drogę.
- Trochę się cieszę z tego wyjazdu a trochę nie.
- Dlaczego nie ? Mówiłaś tylko o plusach, powiedziałaś że nie ma tam minusów.
- Wiem, wiem ale to było dawno ! Jakieś trzy, cztery, NIE - to było dokładnie pięć miesięcy temu, wtedy gdy Daniel zabrał ci parasol.
- No, faktycznie. juz sobie przypominam.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 25, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

3 powodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz